Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Miała być gorąca znajomość, był szantaż

Internetowa znajomość może okazać się niebezpieczna. Przekonała się o tym mieszkanka powiatu świdnickiego.
Miała być gorąca znajomość, był szantaż

Autor: pixabay.com

Długotrwałe spędzanie czasu w sieci może skutkować nowymi znajomościami, które mogą przerodzić się także w coś więcej niż tylko niewinna rozmowa. Przykładem takiej internetowej relacji jest sexting.

O niebezpieczeństwie związanym z niby niewinnymi rozmowami o podłożu erotycznym przekonała się mieszkanka z powiatu świdnickiego. Kobieta zgłosiła się na komendę policji. Z jej relacji wynikało, że poznała w internecie obcokrajowca, z którym zaczęła pisać.

– Po pewnym czasie mężczyzna oświadczył, że się w niej zakochał i zaproponował nowy etap znajomości tj. przesyłanie sobie intymnych zdjęć i nagrań. Nagrania mężczyzny zawierały jedynie sfery intymne, natomiast kobieta przesłała mu nagrania zawierające również jej wizerunek – informuje aspirant sztabowa Elwira Domaradzka ze świdnickiej komendy. – Gdy to zrobiła rozmówca przesłał kobiecie zdjęcie ekranu z jej portalu społecznościowego zawierające listę znajomych oraz rodziny i zagroził, że jeżeli nie prześle mu karty podarunkowej - porozsyła im jej nagrania.

Przestraszona kobieta zgodziła się na żądania szantażysty i wysłała kartę. Z czasem obcokrajowiec domagał się kolejnych „haraczy”. Wtedy kobieta postanowiła zgłosić sprawę na policję.

– Pamiętajmy, że wysyłając obcym osobom nasze prywatne zdjęcia, bądź filmy nigdy nie mamy pewności, w jaki sposób i do jakich celów będą one wykorzystywane. Nie wiemy też, kto znajduje się po drugiej stronie komputera, bądź telefonu. Zdrowy rozsądek oszczędzi nam nerwów i wielu negatywnych emocji – ostrzega Domaradzka.

 


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama