Kolacja wigilijna oraz święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Zanim zasiądziemy do wigilijnego stołu, pora na dokonanie ostatnich zakupów. Czy to świeży chlebek, który ma wystarczyć na najbliższe, obfite w jedzenie trzy dni - czy ostatnie składniki do świątecznych sałatek - długie kolejki ludzi, już od rana ustawiają się przed drzwiami chełmskich piekarń i supermarketów.
W końcu, polską tradycją od wieków jest, że ma być smacznie i obficie. A żaden z domowników i gości ma nie odejść od stołu głodny. Bo któż z nas nie zna słów: “ zjedz jeszcze troszkę”, “ sałatki próbowałeś?”, czy też ”zjedz bo się zmarnuje “.
Najbliższe świąteczne dni będą obfitowały w różnorakie potrawy, pieczołowicie przygotowywane ostatnimi czasy w naszych kuchniach. A efekty tych prac i naszych zakupów pojawią się lada dzień, gdy zacznie się wielki czas dojadania. Przecież trzeba teraz to wszystko zjeść.
Całe szczęście, do postanowień noworocznych pozostało jeszcze kilka dni a “odrobina” rozpusty nie powinna nikomu zaszkodzić. Bo w końcu człowiek głodny to człowiek zły - a tego akurat byśmy nie chcieli w te święta.












