Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Aneta Kotnis: Lublin był dobrym wyborem

ROZMOWA Z Anetą Kotnis, byłą kapitan Pszczółki AZS UMCS Lublin
Aneta Kotnis: Lublin był dobrym wyborem
Aneta Kotnis (z piłką) była mocnym punktem Pszczółki AZS UMCS w zakończonym sezonie, ale nie spełnił
  • Niedawno Pszczółka AZS UMCS ogłosiła kadrę na nowy sezon. Zabrakło w niej pani, dlaczego?

- O to trzeba pytać trenera. To była jego decyzja. Ja dostałam informację, że mój kontrakt nie zostanie przedłużony i musiałam się z tym pogodzić.

  • Jak będzie wspominała pani ten rok spędzony w Lublinie. Nie żałuje pani przenosin do Pszczółki AZS UMCS?

- Absolutnie nie. To był dla mnie świetny okres, będę go bardzo miło wspominała. Wszystko w klubie było perfekcyjnie zorganizowane, nie było na co narzekać. Gdybym miała cofnąć się w czasie i wybierać jeszcze raz, to ponownie wybrałabym Lublin.

  • Zakończyłyście sezon zasadniczy na dziewiątym miejscu. Rozczarowanie czy wynik na miarę możliwości?

- Celem było utrzymanie i ten cel został zrealizowany. My jako drużyna wymagałyśmy natomiast od siebie więcej. Chciałyśmy awansować do play-off. To się nie udało, choć jak wiemy zabrakło niewiele.

  • Jak duży wpływ na niepowodzenie miały kontuzje.

- Gdyby nie było ich tak wiele, na pewno łatwiej byłoby nam zająć miejsce w ósemce. Szczególnie bolesna była dla nas absencja Dary Taylor. Te mecze, kiedy musiałyśmy radzić sobie bez podstawowej rozgrywającej były dla nas bardzo ciężkie. Ale nie ma co zrzucać winy na pecha i kontuzje. Play-offy były realne mimo tego.

  • Jakie ma pani plany na najbliższy sezon? Pojawiły się już jakieś konkretne oferty?

- Póki co z nikim kontraktu nie podpisałam. Na razie ciężko mówić o konkretach, sezon dopiero się zakończył i wiele klubów jeszcze nie zaczęło budowania kadr na kolejne rozgrywki. W mojej sprawie jeszcze wiele może się wydarzyć.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama