Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Motor Lublin ogłosił niespodziewany hit transferowy

Od piątku Motor Lublin ma nowego napastnika. Niespodziewanie kontrakt do końca sezonu (z możliwością przedłużenia o rok) z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy podpisał Jean-Kevin Augustin. To zawodnik, który ma w swoim CV występy w słynnym Paris Saint-Germain. Z tym klubem w sezonie 2015/2016 zdobył nawet mistrzostwo Francji.
Motor Lublin ogłosił niespodziewany hit transferowy
Jean-Kevin Augustin w przeszłości był uznawany za wielki talent

Autor: Przemek Gąbka/Motor Lublin

Augustin lata temu był uznawany za wielki talent. W 2016 roku został królem strzelców mistrzostw Europy do lat 19.

W sumie, na koncie ma 43 mecze w Ligue 1 (dwa gole), 42 w Bundeslidze (12 bramek), 12 w lidze Europy (cztery gole), siedem w Lidze Mistrzów (jedno trafienie).

W swojej karierze oprócz PSG, zakładał również koszulkę: RB Lipsk, Nantes, AS Monaco, Leeds United, a ostatnio FC Basel. Pierwszy z klubów zapłacił za niego 16 milionów euro, a według portalu transfermarkt Leeds aż 21 milionów.

Chociaż w przypadku tego drugiego transferu było wielkie zamieszanie. O co chodziło w konflikcie? W umowie wypożyczenia z Lipska do Leeds była zawarta klauzula obligatoryjnego wykupu zawodnika po awansie drugiej z ekip do Premier League. Anglicy próbowali się jednak wycofać z transferu, tłumacząc się pandemią Covid-19.

Sprawa zakończyła się dopiero w listopadzie 2022 roku. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu nakazał wówczas, że RB Lipsk musi otrzymać pełną kwotę za transfer. W kwietniu 2023 roku The Athletic donosił z kolei, że Leeds dodatkowo musiało wypłacić Augustinowi prawie... 28 milionów euro odszkodowania za zerwanie kontraktu.

Najnowszy nabytek Motoru świetnie spisywał się przede wszystkim w sezonie 2017/2018. Wówczas w barwach RB Lipsk uzbierał 25 występów ligowych i zapisał na swoim koncie: dziewięć goli oraz pięć asyst. Licząc wszystkie rozgrywki, w sumie bramkarzy rywali pokonał 12 razy. Niestety, później grał coraz mniej, także z powodu najróżniejszych problemów zdrowotnych. Francuz długo zmagał się ze skutkami Covidu, popadł w depresję, a zdiagnozowano u niego także zespół Guillaina-Barrego. W sumie nie grał w piłkę przez 14 miesięcy.

Wydawało się, że odbuduje się w Szwajcarii. FC Basel podpisało z nim trzyletni kontrakt, a w pierwszym sezonie wystąpił w 29 meczach i strzelił pięć goli. W drugim uzbierał 14 spotkań i trzy bramki. Ostatni raz na boisku pojawił się jednak 2 kwietnia 2024 roku. W sierpniu 2024 rozwiązał kontrakt i od tamtej pory pozostawał bez klubu.

W piątek niespełna 28-letni piłkarz nowu wrócił do piłki podpisując umowę z Motorem. – Kevin to zawodnik o dużym potencjale i doświadczeniu, które zdobywał w czołowych ligach europejskich. Zdajemy sobie sprawę, że przez kilka miesięcy pozostawał bez klubu, ale trenował z nami od kilku tygodni i z każdym dniem widać było poprawę w jego dynamice oraz poruszaniu się po murawie. Wierzymy, że jego doświadczenie i sportowy głód sprawią, że jego kontrakt zostanie przedłużony po sezonie – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy klubu z Lublina.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama