Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

ZUS przyłapał chorych na pracy, wakacjach i za kierownicą. 8700 kontroli w regionie

Ponad 8700 kontroli zwolnień lekarskich przeprowadził Zakład Ubezpieczeń Społecznych w województwie lubelskim w pierwszej połowie tego roku. Efekt? Kilkaset przypadków nadużyć: od pracy w polu, przez prowadzenie sklepu, po wyjazdy na zagraniczne wakacje.
ZUS przyłapał chorych na pracy, wakacjach i za kierownicą. 8700 kontroli w regionie
Efekt kontroli ZUS to kilkaset przypadków nadużyć: od pracy w polu, przez prowadzenie sklepu, po wyjazdy na zagraniczne wakacje

Autor: pexel/ilustracyjne

ZUS sprawdza zwolnienia na dwa sposoby. Po pierwsze – lekarze orzecznicy badają, czy osoba przebywająca na L4 rzeczywiście jest nadal chora. W pierwszym półroczu w naszym regionie 219 zwolnień skrócono, bo stan zdrowia pozwalał już wrócić do pracy.

Po drugie – inspektorzy sprawdzają, czy chory przypadkiem nie „pracuje” w trakcie zwolnienia. Nie chodzi tylko o dodatkową pracę zarobkową, ale też aktywności, które mogą wydłużyć leczenie. Tutaj skala nadużyć jest większa – 333 mieszkańców regionu straciło świadczenia, bo zamiast leczyć się, zajmowali się czymś innym.

Sklep, kombajn i wakacje

ZUS podaje konkretne przykłady:

  • Pani prowadząca sklep spożywczy na zwolnieniu obsługiwała klientów zza lady

  • Mężczyzna został przyłapany przy pracy na kombajnie

  • Inny zamiast odpoczywać prowadził treningi sportowe

  • Kursant – w trakcie L4 – chodził na kurs prawa jazdy

  • Był też przypadek kobiety zatrzymanej przez policję za jazdę po alkoholu – zamiast odpoczywać, czas zwolnienia spędziła w izbie zatrzymań

  • Nie brakowało również „rekreacji” w postaci zagranicznych wczasów czy objazdowych wycieczek po Polsce

Koszt: ponad 750 tys. zł

Konsekwencje finansowe są dotkliwe. Osoba, która korzysta ze zwolnienia niezgodnie z jego celem, musi oddać cały zasiłek. Jeśli lekarz skraca zwolnienie – jest ono płatne tylko do dnia badania. Łącznie w pierwszym półroczu w województwie lubelskim kwota wstrzymanych świadczeń wyniosła prawie 752 tys. zł.

W całym kraju w tym czasie ZUS zatrzymał wypłaty na kwotę ponad 22 mln zł. Pieniądze te zostają w funduszu chorobowym i trafiają do osób, którym faktycznie przysługuje wsparcie.

Zwolnienie to nie urlop

Zwolnienie lekarskie to czas na leczenie, a nie na dodatkową pracę czy wakacyjne wyjazdy. Można wykonywać tylko czynności codzienne, jak pójście do lekarza, apteki czy po podstawowe zakupy – przypomina Małgorzata Korba, rzeczniczka ZUS w województwie lubelskim.

Kontrolują też pracodawcy

Nie tylko ZUS ma prawo sprawdzać wykorzystanie zwolnień lekarskich. Takie uprawnienia mają również pracodawcy, którzy zatrudniają co najmniej 20 osób. W mniejszych firmach oraz w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą kontrolą zajmuje się już ZUS.

Możesz:

  • pójść do lekarza lub na badania

  • wykupić leki w aptece

  • zrobić podstawowe zakupy (np. jedzenie)

  • wykonywać czynności codzienne, które nie przeszkadzają w leczeniu

Nie możesz:

  • podejmować pracy zarobkowej (nawet „na chwilę”)

  • wykonywać ciężkich prac domowych czy w polu

  • brać udziału w kursach, szkoleniach czy dodatkowych zajęciach

  • wyjeżdżać na wakacje albo intensywnie podróżować

  • narażać zdrowia – np. imprezować, uprawiać sport wbrew zaleceniom lekarza

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama