Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piosenka rapowa sojusznika z Czechowa

Cześć! To ja, Władek, sojusznik z Czechowa, którego aż swędzi... Ja też chcę wojować! Też chcę bombardować wioski i szpitale, tropiąc bin Ladena... Lecz nie chcą mnie wcale... Po to zabiegałem o wejście do NATO, by się dzisiaj spotkać z tak przykrą zapłatą?! Kto się będzie w świecie z mą ojczyzną liczył, jeśli w Kandaharze Władek nie poćwiczy? Wszystko mogę robić – powiem to otwarcie – prać, sprzątać, gotować, nawet stać na warcie, dziarsko salutować, defilować pięknie; za dużo nie umiem, ale jestem chętny. Zabierz mnie więc wreszcie nowy Wielki Bracie, bo mi strasznie nudno w nadwiślańskiej chacie. Przecież to dla ciebie fatyga nieduża, a mnie się tak marzy, by zarobić guza. I moim przywódcom także będzie miło: – Bohaterstwo Władka USA ocaliło – oświadczą, gdy wrócę z guzem (a gdy w worku, to mnie będą sławić nawet w Nowym Jorku). Zatem, Wielki Bracie, zakończ moje męki – daj wreszcie spróbować afgańskiej wojenki.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama