Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Roztocze Szczebrzeszyn wiosną będzie silniejsze

Nowy trener zespołu ze Szczebrzeszyna namówił do gry m.in. trzech zawodników z AMSPN Hetman Zamość
Roztocze Szczebrzeszyn wiosną będzie silniejsze
Szykuje się bardzo ciekawa wiosna na boiskach lubelskiej IV ligi.

Wszystko przez to, że drużyny, które po rundzie jesiennej są kandydatami do spadku nie składają broni. Poważne wzmocnienia składów szykują się nie tylko w Niedrzwicy i Piszczacu, o czym ostatnio pisaliśmy.

Kilku ciekawych piłkarzy wylądowało też w ostatniej w tabeli Stali Poniatowa, czy czternastym Roztoczu Szczebrzeszyn. Po tym jak trenerem tego ostatniego został Robert Wieczerzak, w ślad za nim do klubu przyszli Przemysław Gałka, Dawid Wurszt i Tomasz Sobczyk z AMSPN Hetman Zamość.

– Do tego trenuje z nami jeszcze kilku nowych zawodników, ale część z nich jest cały czas w trakcie załatwiania – mówi Wieczerzak, który jak dobrze pójdzie będzie mógł wiosną liczyć także na Pawła Wyrostkiewicza ze Sparty Łabunie, czy Andrzeja Robaka przychodzącego jako wolny zawodnik.

Wspomniana już Stal będzie miała wiosną pięciu nowych piłkarzy, a także prezesa. Na czele klubu stanął Janusz Jakubczyk, który zastąpił Zbigniewa Hemperka. Z kolei kadrę wzmocnili Daniel Jeż z Lublinianki Lublin, Daniel Radzewicz z Cisów Nałęczów, Bartosz Tomczuk z Orląt Radzyń Podlaski, Maksym Wlasyuk z Widoku Lublin i nie grający do tej pory w żadnym klubie Jacek Piekarczyk.

Ze swoim losem najwyraźniej pogodziła się już przedostatnia w tabeli Unia Krzywda. Beniaminek włączył do kadry tylko jednego juniora i w tej sytuacji ciężko będzie mu namieszać w rozgrywkach. Transferowego szaleństwa nie było także w Sparcie Rejowiec Fabryczny, ale tu można to zrozumieć ponieważ drużyna prowadzona przez trenera Zbigniewa Wójcika nie jest w szczególnie złym położeniu.

Sparta zajmuje po rundzie jesiennej jedenaste miejsce w tabeli, a jedno zwycięstwo może sprawić, że wskoczy na bezpieczne siódme. Na razie w drużynie pojawił się tylko klubowy wychowanek Mateusz Wołos. Choć władze Sparty nie wykluczają, że coś się jeszcze zmieni.

– Prowadzimy jeszcze rozmowy z trzema zawodnikami i ich klubami, ale dopóki ich nie sfinalizujemy to wolałbym nie podawać nazwisk – mówi prezes Robert Szokaluk. – Żeby poszerzyć kadrę trener planuje włączyć też do niej jeszcze dwóch lub trzech juniorów.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama