Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Powiślak Końskowola – Janowianka Janów Lubelski 1:0. Udana inauguracja w Końskowoli

Gospodarze wygrali po golu niezawodnego Łukasza Gizy w 86 minucie. To dziewiętnaste trafienie tego napastnika w tym sezonie
Piłkarze Janowianki nie zdołali zrewanżować się Powiślakowi za jesienną porażkę na swoim boisku aż 0:6. We wczorajszym spotkaniu inaugurującym rundę wiosenną w Końskowoli gospodarze ponownie okazali się lepsi, choć tym razem tylko o jedną bramkę.

W pierwszej połowie najbliżej strzelenia gola dla Powiślaka w tym meczu był Paweł Zabielski, ale strzał zimowego nabytku beniaminka trafił w słupek. W drugiej części spotkania przez długi czas żadnej ze stron nie udało się wyjść na prowadzenie. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Stało się tak dzięki bramce najlepszego snajpera Powiślaka Łukasza Gizy. Doświadczony napastnik bardzo dobrze odnalazł się pod bramką Janowianki i, po tym jak bramkarz rywali odbił piłkę po dośrodkowaniu, uderzył głową z kilku metrów nie do obrony.

To dziewiętnaste trafienie Gizy w tym sezonie, dzięki czemu zrównał się z liderem klasyfikacji strzelców lubelskiej IV ligi – Pawłem Myśliwieckim z Hetmana Żółkiewka.

W składzie beniaminka z Końskowoli, oprócz Zabielskiego, zadebiutował jeszcze Bartosz Kleszczyński, który zmienił w ostatnim kwadransie meczu Macieja Piętę.

Dla Janowianki to siódma porażka w tym sezonie, w tym czwarta na wyjeździe. Tym samym debiut na ławce trenerskiej Marka Krzysztonia nie wypadł udanie.

– Szkoda, bo liczyliśmy na remis w Końskowoli i punkt tam na pewno by nas satysfakcjonował – mówi Mateusz Skubik, kierownik drużyny z Janowa Lubelskiego. – Walczyliśmy przez cały mecz, ale nie udało się dowieźć wyniku 0:0 do końca. To dopiero początek rundy więc liczymy, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej.

Powiślak Końskowola – Janowianka Janów Lubelski 1:0 (0:0)
Bramka: Giza (86).
Powiślak: Kuśmierz – Pięta (76 Kleszczyński), Guz, Cieniuszek, Leszczyński, Zabielski, Banaszek, Dziosa (62 Wolszczak), Radzikow-ski (87 Kusyk), Sułek (62 Kopeć), Giza.
Janowianka: Jacek Duda – Sobótka, Michałek, Gąbka, P. Sadowski (70 Jarosław Duda), T. Sadowski, Maziarz (85 Miś), Mierzwa, Kaproń (80 Małek), Piecyk, Szczecki (85 Wojtan).
Żółte kartki: Zabielski, Cieniuszek (P) – Michałek, Gąbka (J). Sędziował: Krasowski. Widzów: 150.

Wygrana na przekór kłopotom pozasportowym

Piłkarze Sparty Rejowiec Fabryczny ponieśli dziewiątą porażkę w tym sezonie, w tym trzecią u siebie. W sobotę, na inaugurację rundy wiosennej podopieczni trenera Zbigniewa Wójcika ulegli minimalnie Orlętom Łuków 0:1. Kibice gospodarzy mogli czuć po spotkaniu niedosyt, bo wynik mógł być zupełnie inny.

– Wystarczyło tylko żeby w pierwszej połowie Andrzej Głowacki wykorzystał dwie dobre okazje bramkowe – mówi Stanisław Kiejda, wiceprezes Sparty. – Niestety, z powodu kartek nie mógł grać w tym meczu Jacek Ciarkowski. Gdyby on był to na pewno nie zmarnował by takich okazji.

Oprócz swojego najlepszego strzelca Sparta nie miała w tym spotkaniu także Artura Rutkowskiego, który również pauzował za kartki. – Te braki dały się nam we znaki, bo składzie pojawiło się trochę młodzieży. Szkoda punktów, które uciekły, bo Orlęta były do ogrania – uważa Kiejda.

Goście zawdzięczają wygraną bramce Michała Botwiny, który w 70 min wykorzystał dośrodkowanie ze środka pola, a także zawahanie Oresta Jatsuka i umieścił piłkę w siatce. Dla Orląt to dziewiąte zwycięstwo w sezonie, w tym czwarte na wyjeździe. Dzięki niemu łukowianie przeskoczyli w tabeli z szóstego na piąte miejsce.

Zespół trenera Pawła Gruli wydaje się nie przejmować tym samym napiętą sytuacją w klubie. Po tym jak były dyrektor Waldemar Bącik zażądał od Orląt zwrotu 25 tys. długu, który sam zaciągnął, komornik zabezpieczył z konta łukowian 40 tys. zł na poczet przyszłych należności. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok ma zapaść w kwietniu.

Sparta Rejowiec Fabryczny – Orlęta Łuków 0:1 (0:0)
Bramka: Botwina (70).
Sparta: Jatsuk – Szmytki, Bodys, K. Rutkowski, Wołos, Świr (80 Grams), Ziętek, Augustyniak, J. Chybiak (55 Szwed), Korszla (65 Michoński), Głowacki.
Orlęta: Matłacz – Ebert, Szlaski, Przybysz, Ozygała (25 Wałachowski), Wołoszka (80 Kierych), Soćko, Matuszewski, Miler, Marciniak (46 Gaj), Botwina.
Czerwona kartka: Soćko (Orlęta, 81 min, za faul). Sędziował: K. Bancerz. Widzów: 150.

W SKRÓCIE
Derby powiatu opolskiego tak jak jesienią zakończyły się zwycięstwem Opolanina. Mecz obejrzało blisko 600 widzów.

Opolanin Opole Lubelskie – Stal Poniatowa 1:0 (0:0)
Bramka: Rak (70).
Opolanin: Jakóbczyk – Górski, Fliszkiewicz, Bąk, Skrzypczyński, Sak (85 Turski), Saja, Dajos (25 Kawałek), Sawicki (65 Fiuk), Rożek (65 Wójtowicz), Rak.
Stal: Wyrostek – Orzeł, Łyżwa, Wrześniak, Jeż, Kilijański (65 Wasyluk), Pikuła (68 Siekierka), Tomczyk (86 Charmast), Wojnicki, Pękalski (86 Piekarczyk), Tomczuk.
Żółte kartki: Górski (O) – Orzeł, Prześniak, Wojnicki, Tomczuk, Tomczyk (S). Sędziował: Ripper. Widzów: 580.

Wojciech Białek potwierdził dobrą formę strzelecką z zimowych sparingów. Napastnik Orionu zdobył wczoraj dwa gole przyczyniając się do ważnego zwycięstwa niedrzwiczan nad Lutnią.

Orion Niedrzwica Duża – Lutnia Piszczac 3:1 (1:0)
Bramki: Białek (45, 65), Jaszczyński (60 samobójcza) – Czebreszuk (48).
Orion: Jaśkowiak – Zaręba (19 Drzymała), Grzegorczyk, Skiba, Lewkowicz, Gołociński, Ręba, Szymuś, Wierzchowski, Białek, Stad-nicki (80 Wnuk).
Lutnia: Kijora – Litwiniuk (76 Ułanowski), Korneluk, Węgorowski, Jaszczyński, Artymiuk, Korzeniewski (80 Trochimiuk), Kurowski, Cydejko (70 J. Mielnik), Biegajło (70 Tyrka).
Żółte kartki: Szymuś, Skiba (O) – Kurowski (L). Czerwona kartka: Artymiuk (Lutnia, 72 min, za niesportowe zachowanie). Sędziował: Kapłon. Widzów: 200.

W Krzywdzie padł rekord frekwencji w tej kolejce. Mecz Unii z Victorią obejrzało ok. 700 widzów. – Pogoda dopisała to i cały stadion ludzi mieliśmy – mówi Zbigniew Lamek, trener gospodarzy.

Unia Krzywda – Victoria Żmudź 0:4 (0:2)
Bramki: Klajda (7), Mroczek (21 z karnego, 90), Nowicki (90+5).
Unia: J. Dadasiewicz – Łukasik, K. Białach, Piszcz (55 Kuś), Sokół (75 Mateńko), Gajownik, Chmiel, Kępka, Wróbel, A. Białach (46 Stonio), Mazur.
Victoria: Szpak – Kotowski (80 Ciechoński), Rzążewski (65 Sawa), Kogut, Leśnicki, Pogorzelec, Kasprzycki (68 Panasiuk), Ł. Kiejda (82 Nowicki), Mroczek, Klajda, Olęder.
Żółte kartki: Sokół, K. Białach (U). Czerwona karta: K. Białach (Unia, 80 min, za drugą żółtą). Sędziował: R. Reszka. Widzów: 700.

Lewart nic nie stracił z formy jaką prezentował w sparingach. Wczoraj lubartowianie rozgromili Ruch i są już wiceliderem tabeli.

Lewart Lubartów – Ruch Ryki 6:2 (2:1)
Bramki: Kompanicki (22, 85), D. Niewęgłowski (35, 53), Michna (65), Nogal (80) – Kępka (42 z karnego), Grykałowski (85).
Lewart: Parzyszek – Bijan, Mitura, J. Niewęgłowski (73 Jezior), Michna (82 Kłysiak), Kosmala, Kuzioła (79 Marzęta), Rusinek, D. Niewęgłowski, Kompanicki, Pikul (67 Nogal).
Ruch: Jóźwik – Walasek, Prządka, Stolarek, Sudowski, Leonarcik, Jeżewski (60 Mateńka), Łukasik (70 Darnia), Bułhak, Kamola (75 Grykałowski), Kępka.
Sędziował: Rogowski. Widzów: 300.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama