Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Integracyjny wierszyk o falowaniu zboża i piersi

– A kiedy będziesz moją żoną, to bramy raju ci otworzę – bogaty amant głuszył dziewczę, po czym zaciągnął głupią w zboże. Zielone zboże falowało... I falowały piersi młode, ucho łowiło każde słowo, kiedy wychwalał jej urodę. – Wezmę cię w podróż na Kanary, a mercedesa dam ci zaraz po naszym ślubie lub podróży; warunek: dzisiaj się postarasz. Więc się starała naiwniaczka, skuszona słodką wizją żony, amant z rozkoszy tylko mruczał – cały był rozanielony. 2. A kiedy zboże już dojrzało i wjechał kombajn w złote pole, nieszczęsne dziewczę zapłakało: – Takich amantów ja... nie lubię! Czemu ja taka byłam głupia, i nastawiałam chętnie ucha?... Amant mnie rzucił, mam za swoje, bom się mamusi nie chciała słuchać. Ni mercedesa, ni Kanarów, o których bzdury plótł radośnie, nigdy nie ujrzą moje oczy... Za to mi brzuszek ciągle rośnie... 3. – A kiedy wreszcie będziecie w unii, to nie zabraknie wam nawet miodu, dadzą wam wszystko, czego pragniecie – kusił Polaka diabeł z Zachodu. – Robotę dadzą? – Polak nie wierzył. – Choć sezonową, przynajmniej w lecie? – Każdą – zapewnił wysłannik piekieł – i w każdym czasie, i jaką chcecie. Warunek jeden: unia pomoże, ale dziś musi być znacznie gorzej, by do każdego głupka, pajaca dotarło: z unią to się opłaca! Gdy zauważy różnicę znaczną, unię w kosmosie wnet wielbić zaczną. 4. Gdy referendum rozstrzygnięte, gdy nas już prawie w garści mają, ton nagle inny, bardziej szorstki, już nas po kątach rozstawiają. – Nie będzie Polak pasł nam krów, budował domów, czesał przędzy – mówią otwarcie, jak jeden mąż Austriacy, Niemcy, Holendrzy. 5. Czy jednak warto dziś się oburzać, przeklinać albo zalewać łzami? Lepiej upojne chwile wspominać: – Dobrze się żyło ... złudzeniami.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama