Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Komisja czeka na Kulczyka

Wszystko wskazuje na to, że w końcu Jan Kulczyk stawi się dziś przed sejmową komisją śledczą badającą aferę wokół PKN Orlen.
Przed kilkoma dniami Jan Kulczyk wrócił z Londynu. W piątek zeznawał w łódzkiej prokuraturze, prowadzącej śledztwo w sprawie wiedeńskiego spotkania Kulczyk-Ałganow. Jutro poznański biznesmen ma zjawić się w Sali Kolumnowej. Niewykluczone, że wraz z Janem Kulczykiem i jego pełnomocnikiem, prof. Janem Widackim, na Wiejskiej zjawi się więcej osób - Kulczyk ma prawo do 3 pełnomocników; w Sejmie panuje dość powszechna opinia, że na obecności Widackiego się nie skończy. Sam fakt stawienia się przed komisją nie oznacza jeszcze, że śledczym uda się cokolwiek \"wyciągnąć” od świadka. Przesłuchanie w prokuraturze to w opinii prawników ewidentna ucieczka - Kulczyk może odmówić odpowiedzi na niewygodne dla siebie pytania, zasłaniając się tajemnicą śledztwa. Komisja nie wie także, co przed prokuratorami powiedział sam Kulczyk. Przesłuchanie odbyło się na tyle późno, że nawet gdyby komisja chciała, to i tak do jutra nie dostanie stenogramów tych zeznań. Podczas dzisiejszego posiedzenia na pewno nie zabraknie sporów wokół obecności w komisji Romana Giertycha (chodzi o jego jasnogórskie spotkanie z Kulczykiem). Lewicowa część komisji oczekuje, że lider LPR sam poprosi o wyłączenie go z komisji podczas przesłuchania Kulczyka. Jeśli nie, to niewykluczone, że zażąda tego Andrzej Różański z SLD. Prawo do tego ma także sam świadek. Ostateczna decyzja należy jednak do całej komisji.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama