Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szef wybrany, delegaci podzieleni

ako dobry ocenił zakończony wczoraj III Kongres SLD jego nowy szef – Józef Oleksy. – Celem kongresu nie był program rewolucyjny, ale porządkowanie oblicza partii, wizerunku moralnego i skwitowanie występków, jakie w niej miały miejsce – powiedział. Tymczasem niektórzy delegaci, w tym poprzedni szef Krzysztof Janik stworzyli nową, platformę „Socjaldemokratyczna Przyszłość”, która ma być opozycją intelektualną i programową wewnątrz partii.
Janik, który podpisał się wczoraj pod deklaracją nowej platformy opozycyjnej powstałej w ramach SLD – „Socjaldemokratyczna Przyszłość”, powiedział m.in., że na sali obrad III Kongresu SLD uprawiane są kłamstwa i oszczerstwa. Podkreślił też, że jego stanowczy sprzeciw budzą słowa, które usłyszał w sobotę na obradach kongresu – krytykujące prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, pierwszego szefa SLD. – Bez niego tej partii by nie było. Jak ktoś tego nie rozumie, ma albo krótką pamięć, albo kłamie – powiedział. Odnosząc się do powołania Platformy „Socjaldemokratyczna Przyszłość”, która ma być wewnątrzpartyjną opozycją, zaznaczył, że „w obieg weszła wersja o rozłamie” w SLD. Wśród sygnatariuszy deklaracji są m.in. Wacław Martyniuk, Lech Nikolski, Bronisław Cieślak i Małgorzata Ostrowska. – Nie dawajmy prawicy na tacy prezentu – zaapelował. – Przyjechaliśmy, aby się odrodzić. Ten kongres swoje zadanie spełnił – ocenił. To będzie ósma platforma w naszej partii, ale twórcom pozostałych nie zarzucano, że są zdrajcami, że rozbijają partię – powiedział Janik. Oleksy zaznaczył, że część polityków, którzy odeszli z sojuszu, trzyma się tezy, że SLD stoi nad grobem, że to partia śmiertelnej choroby, że powinniśmy zwinąć sztandar i się rozejść. Zdementował pogłoski, iż linią podziału podczas kongresu był stosunek do rządu Marka Belki i „linia obojętności” wobec współpracy z prezydentem. Nowy szef SLD ze zrozumieniem przyjął nieobecność prezydenta Kwaśniewskiego na III Kongresie SLD. Oleksy podkreślił, że Aleksander Kwaśniewski jest idolem polskiej lewicy i zadeklarował gotowość wspierania polskiej lewicy. – Rozumiem, że warunki nie pozwoliły mu na przybycie – dodał. Oleksy podkreślił, że niezwykle serdecznie został przyjęty list prezydenta do kongresu. Dodał, że kontakt z prezydentem będzie „na pewno zapewniony”. Na pytanie, czy nieobecność Kwaśniewskiego może być odbierana jako niezadowolenie z wyboru Oleksego, oświadczył, że nie ma żadnych podstaw, aby tak to odczytywać. – Prezydent Aleksander Kwaśniewski ma zwyczaj wypowiadać swe oceny wprost – powiedział.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama