Reklama
Wikana-Start Lublin w sobotę o godz. 18 zagra trzeci mecz z Polskim Cukrem SIDEn Toruń
Przed podopiecznymi Dominika Derwisza otworzyła się olbrzymia szansa. Wszystko dzięki rewelacyjnej postawie w miniony weekend, kiedy Wikana-Start Lublin dwukrotnie wygrała na wyjeździe z Polskim Cukrem SIDEn Toruń
- 11.04.2014 10:00

Gra w pierwszej rundzie toczy się do trzech zwycięstw, a więc do spełnienia marzeń lublinianom brakuje już tylko jednego zwycięstwa.
- To mało i jednocześnie bardzo dużo. Nikt nie spodziewał się, że rywalizacja ćwierćfinałowa potoczy się w ten sposób - wyjaśnia Grzegorz Mordzak.
Rozgrywający Wikany-Startu treningi w tym tygodniu rozpoczął dopiero w środę. Wszystko przez kontuzję, której nabawił się w pierwszej kwarcie niedzielnego meczu.
- Lekko boli mnie noga. Po prostu naciągnąłem jeden z mięśni. W trakcie spotkania niczego nie czułem. Jednak, kiedy opadła adrenalina ból się nasilił. Nie zamierzam oglądać sobotniego meczu z wysokości ławki rezerwowych. Wezmę środki przeciwbólowe i wybiegnę na boisko - zapowiada Mordzak.
Kto może ewentualnie zastąpić doświadczonego rozgrywającego? Naturalnym zmiennikiem wydaje się być Kamil Michalski. On jednak dochodzi do siebie po złamaniu nosa i w Toruniu występował w specjalnej masce. Wyraźnie nie czuł się w niej najlepiej, o czym świadczą bardzo przeciętne statystyki.
- Na „jedynce” bardzo istotny jest dobry przegląd sytuacji. Niestety, maska nieco ogranicza pole widzenia i utrudnia kozłowanie - tłumaczy Mordzak. W Toruniu powrót do wysokiej formy zasygnalizował trzeci z rozgrywających, Michał Sikora.
- Ostatnio wyjątkowo dobrze się czuje. Mam dobrą formę, do tego nie dokucza mi zdrowie. Przypuszczałem, że jeśli dostanę szansę, to mogę się za nią dobrze odpłacić na boisku - powiedział na klubowej stronie Michał Sikora.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18. Jeżeli zakończyłby się on zwycięstwem gości, to obie drużyny spotkają się ponownie w niedzielę. Ten mecz zacznie się także o godz. 18. Kasy biletowe zostaną otworzone już o godz. 16.30. Liczba biletów jest ograniczona, dlatego warto przybyć na halę MOSiR odpowiednio wcześniej.
Reklama













Komentarze