Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Z KAJETU POLICJANTA

• Nie wysłałem radiowozu, bo wszystkie były zajmane. • Woźnica był pijany i nieposłuszny. Posłuchał mnie jedynie koń, który stał spokojnie. • ...wtedy zobaczyłem, że na mój samochód najeżdża ogromne drzewo... • Rano denat pojechał do pracy w hucie. Po pracy wrócił pijany, pobił żonę taboretem i zaraz poszedł spać. Nazajutrz żona denata zgłosiła, ze denat nie żyje. • Ww. obywatel był wyraźnie pod wpływem alkoholu, gdyż zataczał się na nogach, a ponadto idąc aleją przytrzymywał po drodze każde drzewo. • Na miejscu zdarzenia stwierdziłem, że w wyniku porażenia prądem nastąpił śmiertelny zgon. • Zapytany przez mnie Maciej K. dlaczego wraca dziś do domu rowem melioracyjnym, a nie drogą publiczną jak normalni ludzie odparł, że szanuje przepisy ruchu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na drodze. Wydaje mi się, że Maciej K. postępuje słusznie, bo gdyby wszyscy pijani tak robili, to nie byłoby tylu rozjechanych na drodze. • Na trawniku obok ławki leżał jak zwykle ob. K.L. Obywatela nie legitymowałem, gdyż znam go osobiście, a i tak wymieniony nie nosi ze sobą dowodu osobistego, więc legitymowanie nie miałoby sensu. Podany mu probierz trzeźwości nie zmienił koloru warstwy wskaźnikowej, ponieważ K.L. nie był w stanie nadmuchać w probierz.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama