Sery z Ryk podbijają świat. Kolejne kierunki? Afryka, Chiny (wideo, zdjęcia)

Spółdzielnia Mleczarska Ryki to dziś nowoczesny, dynamicznie rozwijający się zakład. - W ciągu 10 lat zainwestowaliśmy 70 mln zł - podaje Jerzy Pyza, prezes Spółdzielni Mleczarskiej Ryki. - W ubiegłym roku za blisko 27 mln zł. wybudowaliśmy nową serownię i solownię. W tej sposób niemal dwukrotnie zwiększyliśmy zdolności przerobowe zakładu. W tej chwili jesteśmy w stanie wyprodukować 50 ton serów na dobę.

Wśród produkowanych w Rykach wyborów są przede wszystkim sery - 12 rodzajów - w tym najpopularniejszy w Polsce - rycki-edam.

Spółdzielnia swoje produkty sprzedaje głównie na krajowym rynku. Ale sery z Ryk są znane także mieszkańcom Rosji, Ukrainy, Grecji, USA, Kanady, Izraela.

Etykiety serów, eksportowanych do Rosji, są w języku polskim. - Ten rycki-edam to prawie ruski-edam. To dlatego nasze sery są w tym kraju tak dobrze przyjmowane - uśmiecha się Grzegorz Kapusta, wiceprezes Spółdzielni Mleczarskiej Ryki.- Generalnie nie robimy obcych marek. Cały czas udaje nam się sprzedawać tylko pod naszą marką - dodaje.

W tym roku spółdzielnia planuje wybudować własną oczyszczalnię ścieków. - Będzie to najnowocześniejsza tego typu inwestycja w branży mleczarskiej w Polsce - podkreśla prezes Pyza. - Chcemy zakończyć ją jeszcze w tym roku.

W najbliższych planach spółdzielnia ma też poszerzenie asortymentu. - Chcemy produkować sery długo dojrzewające - zdradza prezes SM Ryki.

Spółdzielnia chciałaby również rozszerzyć rynki zbytu o kolejne kraje. - Bardzo modnym kierunkiem są Chiny. Do tego kraju już sprzedajemy proszek serwatkowy - mówi Jerzy Pyza. - Drugi kierunek, który rozważamy, to Afryka.


SM RYKI W LICZBACH

255 mln zł - przychód w ub. roku
210 zatrudnionych osób
11 tys. ton sera spółdzielnia wyprodukowała w ub.r.
7 tys. ton proszku serwatkowego