Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Budowlani Lublin rozegrają w sobotę rewanż w walce o utrzymanie z Posnanią Poznań

Przeszkodą na drodze do pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce będzie tamtejsza Posnania. Lublinianie są w komfortowej sytuacji, gdyż wystąpią w stolicy Wielkopolski z wygraną z pierwszego spotkania.
Budowlani Lublin rozegrają w sobotę rewanż w walce o utrzymanie z Posnanią Poznań
Przed tygodniem drużyna prowadzona przez trenera Sebastiana Berestka zaprezentowała się z dobrej strony ogrywając poznaniaków 21:12.

Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały gdyby lublinianie wykorzystali wszystkie wypracowane sytuacje. - Spokojnie mogliśmy zdobyć co najmniej kolejne 10 punktów - mówi trener Berestek.

Najważniejsze jest jednak to, że Budowlani udowodnili, że potrafią grać w rugby. O co można mieć do nich pretensje po sezonie zasadniczym, w którym udało im się wygrać tylko raz, na swoim terenie właśnie z Posnanią.

- Pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę i nie zapomnieliśmy jak wygrywać - cieszy się lubelski szkoleniowiec.

Styl zwycięstwa w pierwszym spotkaniu pozwala mieć nadzieję, na kolejny sukces w meczu rewanżowym. Lublinianie wybrali się do Poznania w optymalnym składzie. Z zespołem pojechał Jakub Bobruk oraz Grzegorz Szczepański. Obaj w pierwszym spotkaniu zaliczyli dobry występ i znacząco przychylili się do wygranej. Pierwszy doszedł już do pełni sił po urazie sprzed tygodnia.

- Jedziemy z zamiarem kolejnego zwycięstwa - zapewnia szkoleniowiec. - Mamy świadomość, że czeka nas znacznie trudniejsze zadanie, niż w potyczce na naszym terenie.

Atutem poznaniaków będzie własne boisko i kibice. Z wiosennej wyprawy Budowlani mają jednak niemiłe wspomnienia, gdyż przegrali aż 7:72.

- To wydarzenie tkwi w naszej pamięci - mówi Berestek. - Baraż rządzi się jednak nieco innymi prawami. Mamy wprawdzie w zapasie dziewięć punktów, ale nie zamierzamy bronić skromnej zaliczki za wszelką cenę. Naszą ambicją jest, po raz kolejny, sprawienie sobie i kibicom miłego prezentu w postaci zwycięstwa. Zasługujemy na pozostanie w ekstralidze.

- Jeśli nasi zawodnicy, o czym jestem głęboko przekonany, zaprezentują tak szybkie i ofensywne rugby, jak podczas spotkania w Lublinie, to spokojnie wrócimy ze zwycięstwem - dodaje Stanisław Niedźwiecki, obecnie kontuzjowany gracz Budowlanych.

- Jesteśmy nastawieni bojowo. Stać nas na pokonanie gospodarzy - twierdzi Grzegorz Szczepański.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama