Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jak nie wpaść w świąteczną pułapkę kredytową

Już widzę, że na przygotowanie takich świąt, jakie chciałabym zorganizować, pieniędzy mi nie wystarczy
- pani Wiesława sporządza listę niezbędnych wydatków. - Chyba będę musiała pójść do banku po pożyczkę... Z pomocą tym, którym nie wystarcza na świąteczne wydatki, przychodzą banki oferując specjalne pożyczki. Rzecz w tym, że wcale nie są one \"specjalne”, na pewno zaś - wbrew pozorom i reklamom - są bardzo drogie. W większości przypadków bowiem kredyty reklamowane jako \"świąteczne” są po prostu zwyczajnymi pożyczkami gotówkowymi, tylko świątecznie, \"opakowanymi”. Wszystko po to, aby łatwiej skusić klientów. Naokoło słychać, że są one tanie i dostępne od ręki. Łatwo dostępne - to fakt. Najczęściej jedynym wymogiem jest niefigurowanie na listach nierzetelnych klientów. Banki coraz lepiej radzą sobie też bez zaświadczeń o dochodach. Zamiast nich, klienci składają oświadczenia o uzyskiwanych dochodach. Wysokie koszty kredytu wynikają właśnie z jego dostępności, bank wtedy ponosi bowiem większe ryzyko niespłacenia pożyczek. Większe ryzyko zawsze oznacza zaś wyższe oprocentowanie. Na pewno jednak nie można powiedzieć, że kredyty te są tanie. Banki kuszą ich atrakcyjnym oprocentowaniem, nawet od 8 proc. W rzeczywistości zazwyczaj jest to ok. 20 proc. Dodatkowe koszty poukrywane są prowizjach, ubezpieczeniach i opłatach manipulacyjnych. Na materiałach promocyjnych informacje o tym pisane są drobnym maczkiem lub ledwo widocznym kolorem. Zakupy ratalne to nie zawsze okazja Inny sposób, w jaki możemy napytać sobie kredytowego kłopotu, to zakupy ratalne. Problem tkwi nie w samych ratach, które często są bardzo atrakcyjną formą finansowania zakupów (np. 0 proc.), ale w tym, że gdy bierzemy taką pożyczkę, bank wciska nam kartę kredytową. Zwykle \"w prezencie”. Z tym, że \"prezent” ten nie jest już tak atrakcyjnie oprocentowany, a w dodatku zmniejsza naszą zdolność kredytową. W Lublinie najbardziej atrakcyjną ofertę kredytów ma SKOK im. Z. Chmielewskiego. Pożyczone na rok w tej kasie 3 tys. zł będzie nas kosztowało łącznie 191,68 zł. Z banków najtańsze kredyty ma Bank Polskiej Spółdzielczości - wynika z wyliczeń firmy doradztwa finansowego Open Finance. Za 3 tys. zł pożyczone w BPS na rok zapłacimy łącznie 226,54 zł. Największe niebezpieczeństwa czekają na tych, którzy po pożyczkę pójdą nie do banku, ale do firm pożyczkowych, często obiecujących obsługę nawet klientów figurujących w bazie Biura Informacji Kredytowej (BIK). Obietnice takie jednoznaczne są z bardzo wysokimi opłatami, przy których oferta banków to prawdziwa okazja. Rzeczywiste oprocentowanie roczne na poziomie 70-80 proc. nie należy tu do rzadkości. Łączna kwota wszystkich opłat, prowizji oraz innych kosztów związanych z zaciągnięciem kredytu konsumenckiego (z wyjątkiem kosztów zabezpieczeń i ubezpieczeń) nie może przekroczyć 5 proc. kwoty udzielonego kredytu. Oprocentowanie nie może przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP (obecnie 25 proc.). Konsument może, bez podania przyczyny, odstąpić od umowy o kredyt konsumencki w terminie dziesięciu dni od dnia zawarcia umowy. Mariusz Kacała - prezes Zarządu AZ Finanse - firmy zajmującej się doradztwem finansowym Na początek najlepiej udać się do banku, który prowadzi nasz rachunek. Najlepszym sposobem na zdobycie dodatkowych pieniędzy jest bowiem uruchomienie linii kredytowej w rachunku, czyli. tzw. kredytu odnawialnego. Bank, który nas obsługuje, dokładnie zna naszą sytuację finansową. Nie ponosi więc zbędnego ryzyka, dlatego oprocentowanie może być nawet o połowę niższe niż w przypadku kredytów gotówkowych. Trzeba się jednak spieszyć, aby zdążyć przed świętami, bo procedura przyznania kredytu w rachunku, zależnie od banku, trwa kilka-kilkanaście dni. Jeśli nie wystarczy czasu na załatwienie formalności, to skorzystać trzeba z oferty kredytów gotówkowych.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama