Teraz czas na samochody o maksymalnie zredukowanym zużyciu paliwa i minimalnej emisji dwutlenku węgla. Zaprezentowany w minionym tygodniu ford focus econetic jest przykładem samochodu zbudowanego w tej filozofii.
Za 30 lat niedźwiedzie polarne będą żyły tylko w ogrodach zoologicznych. Ich zabójcą jest dwutlenek węgla. Ten ogromny drapieżnik oraz setki innych gatunków mogą umrzeć z powodu ocieplenia klimatu, za które odpowiada właśnie dwutlenek węgla.
- Niestety, ani społeczeństwo, ani sektor transportu nie dysponują jednym środkiem zaradczym, który pomógłby przeciwdziałać niekorzystnym zmianom klimatycznym - mówił Adam Kołodziejczyk, podczas prezentacji forda focusa econetic. - Bardzo ważna jest świadomość, że długotrwałe i efektywne obniżanie emisji dwutlenku węgla wymaga rozwiązań systemowych zastosowanych w masowo produkowanych samochodach. I to jest właśnie kierunek Forda - dodał prezes Adam Kołodziejczyk.
I właśnie taką filozofię zastosowano przy tworzeniu focusa econetic - czyli modelu łączącego ekologię oraz technologię w przystępnej cenie.
Silnik to podstawa. Pod maską w econetic są instalowane najnowsze silniki Diesla, współpracujące ze skrzynką o wydłużonych przełożeniach. Zmieniono także aerodynamikę. Zmieniono kształt przedniego zderzaka, okładzin progowych i tylnego spojlera. Dodatkowe econetic został z przodu obniżony o 10 mm, z tyłu o 8 mm. Zaślepiono otwory w dolnej części grilla. Zastosowano także opony o obniżonych oporach toczenia. W efekcie focus econetic spala na setkę 4,3 litra oleju napędowego i wydziela 115 mg dwutlenku węgla na kilometr, czyli mniej niż przewiduje norma Euro 5, która wejdzie w życie dopiero w 2009 roku.
Focus to pierwszy z modeli w linii econetic. Niebawem na rynku pojawi się mondeo i fiesta econetic. Ten pierwszy wyrzuci z siebie 140 mg dwutlenku węgla na kilometr, drugi zejdzie poniżej granicy 100 mg.
Paweł Puzio
Komentarze