Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Budowa nowego mostu na Czechówce dopiero w przyszłym roku

Nie w tym, ale dopiero w przyszłym roku może zacząć się budowa nowej przeprawy przez Czechówkę w ciągu ul. Głównej. Stary most zamknięto jesienią, bo groził zawaleniem. Wtedy urzędnicy mówili, że nowa konstrukcja stanie tu w 2014 r. Dlaczego tak się nie stało?
Budowa nowego mostu na Czechówce dopiero w przyszłym roku
- Tegoroczny budżet jest mocno dociążony inwestycjami - stwierdza Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. - Okazało się, że mamy szansę na dofinansowanie kolejnego odcinka Trasy Zielonej, że będziemy mieć dotację ze schetynówek na ul. Armii Krajowej. Trzeba było zapewnić pieniądze na te inwestycje - wyjaśnia.

A most na Głównej? Musi poczekać. Na razie trwają uzgodnienia z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych, bo to od niego zależy, czy w tym miejscu miasto będzie mogło zbudować przepust, którym popłynie Czechówka, czy też będzie zmuszone do znacznie droższego rozwiązania, jakim jest budowa typowego mostu.

Ratusz dostał już odpowiedź odnośnie tego, jaki przepływ wody muszą uwzględnić projektanci, a podczas tworzenia dokumentacji miasto ma konsultować się z urzędnikami od melioracji. Projektowanie zacznie się dopiero w przyszłym roku. - Planujemy wpisać takie zadanie do budżetu na 2015 r. - przyznaje Kieliszek.Stary most zamknięto w połowie listopada ubiegłego roku po tym, jak eksperci orzekli, że utrzymywanie tu ruchu groziłoby katastrofą budowlaną. Popękane były podpory, a ich poszczególne części tylko opierały się na sobie. Co gorsza, pęknięta okazała się płyta nośna mostu. Do zawalenia się konstrukcji nie można było dopuścić nie tylko z obawy, że będzie to kosztować czyjeś życie. Nawet gdyby nikomu nic się nie stało, to zawalenie się mostu przysporzyłoby problemów mieszkańcom domów w dzielnicy Szerokie, bo właśnie pod mostem poprowadzona została główna magistrala wodociągowa zaopatrująca tę okolicę.

Teraz ruch prowadzony jest po tymczasowej konstrukcji zamontowanej tak, by nie dotykała starego mostu i nie narażała go na zawalenie. - Aktualnie nie ponosimy z tego tytułu żadnych kosztów - twierdzi Kieliszek.

Stalowe dźwigary zostały wypożyczone przez miasto od drogowej firmy Mota Engil, a płyty położyła tu spółka DrogMost Lubelski, która na zlecenie Ratusza zajmuje się bieżącym utrzymaniem mostów i wiaduktów.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama