Ponad 140 litrów nielegalnych pestycydów udało się zabezpieczyć funkcjonariuszom lubelskiej Służby Celno-Skarbowej. Większość środków ochrony roślin pochodziła z niewiadomego źródła i mogła stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt.
Przeszukali setki pudeł i znaleźli w nich mnóstwo opakowań liquidów do e-papierosów. Takiego odkrycia w transporcie, który miał pojechać na Ukrainę, dokonali ostatnio celnicy z przejścia w Zosinie.
Mają najprawdopodobniej kilkadziesiąt tysięcy lat i pochodzą z Jakucji. A należały do mamuta. Fragmenty jego ciosów przechwycili lubelscy celnicy na przejściu granicznym w Terespolu.
Kilka niby markowych ubrań i dziesiątki tysięcy etykiet, zawieszek i metek do odzieży m.in. znanej francuskiej firmy przejęli celnicy z przejścia granicznego w Hrebennem. Wszystko to wiózł kierowca kursowego autokaru relacji Ukraina-Litwa.
Jeśli chcemy wwieźć na terytorium naszego kraju większą ilość gotówki, powinniśmy to wcześniej zgłosić. Inaczej narażamy się na odpowiedzialność karną ze strony Krajowej Administracji Skarbowej.
Funkcjonariusze lubelskiej Izby Celno-Skarbowej udaremnili przemyty okazów chronionych.
Od 3 miesięcy do 5 lat więzienia grozi za złamanie zapisów Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. A jednak prób przemytu takich okazów nie brakuje.
Można by to było palić i palić, ale tak się nie stanie. Nielegalny ładunek ponad 13 tysięcy paczek białoruskich papierosów o wartości rynkowej przekraczającej 200 tys. zł przejęła służba celna.
Takie przypadki nie zdarzają się codziennie. Ale kilka razy do roku bywa, że ktoś próbuje przez granicę w Lubelskiem nielegalnie wwieźć do Polski chronione zwierzę. Celnicy je wtedy rekwirują. Co się dzieje z takimi stworzeniami później?
W bagażu mieszkańca Białorusi, który przekraczał granicę w Terespolu, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli dwie wyprawione skóry niedźwiedzi, skórę wilka oraz dwie przytwierdzone do desek czaszki niedźwiedzi.
Długie kolejki ciężarówek od kilku miesięcy uprzykrzają życie mieszkańcom kilku gmin koło Białej Podlaskiej. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje i pyta policję, czy ta kolejka w ogóle powinna tam stać.
Jesteś na wakacjach, zamawiasz w barze rybę, hot-doga czy hamburgera, a po zapłaceniu nie dostałeś paragonu? Takie sytuacje nie należą do rzadkości. Ale lubelski fiskus zaczął to kontrolować. Jeden ze sprzedawców musiał zapłacić 2000 zł mandatu.