Z Lublina do Tokio. "Japonia i życie w tym mieście to niekończąca się historia"
W rozmowie Japończycy zwracają się do siebie bardzo uprzejmie. Język japoński zawiera zwroty na kilku poziomach grzeczności. Pierwszym słowem jakiego nauczyłam się i którego najczęściej używam to „sumimasen”, co oznacza „przepraszam”.
Rozmowa z Barbarą Sobiczewską z Lublina, która mieszka i pracuje w Tokio.
04.03.2018 11:52