Reklama
4 / 9
3. Na odwrocie odbitki data 1962. Jeszcze bardziej wyblakła jest ta, na której widać grupę fryzjerów.
- Drugi z prawej, to poprzedni właściciel Stanisław Gontarz. Mieszkał na Rurach, znaliśmy się, bo był moim sąsiadem. To on mnie namówił, żebym został fryzjerem. Skończyłem szkołę, byłem w zakładzie przy ul. Szopena u Wacka Pytalskiego, a potem przyszedłem tu - wspomina pan Jerzy, który przyznaje, że wybiera się już na emeryturę.
Z fotografii patrzy czterech mężczyzn, wszyscy w białych kitlach. Gontarz trzyma maszynkę starego typu; taką, która miała stały przewód do kontaktu i była o wiele większa i cięższa niż współczesne.
Reklama
