6 / 11
To gruzińska knajpka schowana na tyłach Małego Rynku. Można powiedzieć, że to knajpa z pasją. Właściciele stworzyli ją z miłości do podróży i Gruzji. Polska szefowa kuchni wciąż się uczy i dania wychodzą jej coraz lepiej. Bardzo smakuje mi tam gruziński barszcz z rodzynkami za 12 zł, do którego podają świeżo pieczone bułeczki. Zjecie tu pide (odpowiednik adżarskiego chaczapuri) za 17 zł, czy słynne chinkali, których ceny niestety rosną.
Autor: Bar Pod Bykiem
Reklama
