Udane polowanie na busy relacji Lublin - Lubartów
Krzysztof W. długo nie wsiądzie za kierownicę. Podczas dzisiejszej obławy ITD wpadł na jeździe po pijaku. Wiózł 30 pasażerów i wydmuchał 1,3 promila.
- 28.10.2008 11:38
Cztery oznakowane pojazdy Inspekcji Transportu Drogowego, wsparte cywilnym autem z Urzędu Marszałkowskiego wyruszyły na łów o 5 rano.
- Kompleksowo kontrolujemy wszystkie busy na trasie Lubartów - Lublin. Przyglądamy się, czy pojazdu nie wiozą zbyt dużo pasażerów - mówi inspektor Radosław Grytczuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Transporty Drogowego.
- Inspektorzy w cywilnym aucie sprawdzają, czy busy zatrzymują się na wyznaczonych przystankach, czy też w innych miejscach - dodaje.
Na efekty działań \"krokodylków”, (tak nazywają inspektorów kierowcy), nie trzeba było długo czekać. Pierwszy wpadł bus prowadzony przez młoda kobietę.
- Poszłam na rękę pasażerowi i zatrzymałam się przy podwójnej ciągłej, poza przystankiem. Chłop wygodne wysiadła, ja mam kłopoty - mówi pani kierowca, która od roku ma prawo jazdy, a od dwóch miesięcy jeździ busem.
- Pani otrzymała 100 złotych mandatu. Wszczęliśmy także postępowanie administracyjne w celu nałożenia na przewoźnika kary 3000 złotych za wysadzanie pasażera poza przystankiem - mówi inspektor Andrzej Czyżewski.
Chwilę później wpada bus z LKK. Kierowca miał większego pecha. Mało, że zabrał pasażera poza przystankiem, wiózł za dużo ludzi, to jeszcze stracił dowód rejestracyjny za zły stan techniczny busa. Dostał mandat 100 złotych, postępowanie administracyjne za 3000 złotych i zakaz dalszej jazdy.
- \"Przeładowanie” i przystanki, to główne grzechy na tej trasie - dodaje inspektor Michał Radzikowski.
Kontrole nie cieszyły także pasażerów. - Niech to robią w południe, a nie jak ludzie jadą do pracy. Na pewno się spóźnię. I co, szef mi uwierzy, że ITD kontrolowała autobus - mówi zirytowany podróżny.
Największym przegranym okazał się Krzysztof W. - Pan miał 1,3 promila w wydychanym powietrzu. Jazdę zaczął w Lubartowie, zakończył na Spółdzielczości Pracy w Lublinie. Wiózł 30 osób.
- Jedna z pasażerek powiedziała, że \"on tak zawsze\". Ale to już koniec. Kierowcą zajęła się już policja - mówi inspektor Maciej Bielecki, który wykrył pijanego szofera.
- Nie będę ukrywał, wypiłem wczoraj kilka piwek. No i wyskoczyło - tłumaczył się Krzysztof W., który do Lubartowa wrócił już jako pasażer busa.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama














Komentarze