Uczniowie klas maturalnych ćwiczą już poloneza. Okazuje się, że ci, na co dzień miłośnicy hip-hopu czy techno, są w stanie polubić ten taniec i muzykę.
Jacek Barczyński
03.12.2008 20:12
- Pierwszy raz ruszyłam do poloneza i przyznaję, że było to miłe doświadczenie - mówi Paulina Łubkowska z III LO w Chełmie. Jej kolega Łukasz Leśnicki zapewnia, że nie wyobraża sobie studniówki bez tego tańca. - Tradycja zobowiązuje - podkreśla Łukasz. - W końcu ten, z uwagi na okoliczności, jedyny w swoim rodzaju taniec, będziemy wspominać do końca życia.
W III LO poloneza uczy młodzież Piotr Moliński, nauczyciel wychowania fizycznego. - Na początek przećwiczyliśmy podstawowy krok - mówi. - Potem przyjdzie kolej na figury. Wierzę, że podczas studniówki nie będzie żadnej wpadki.
W Zespole Szkół Ekonomicznych i III LO młodzież będzie tańczyła przy dźwiękach poloneza \"Pożegnanie Ojczyzny” skomponowanego przez Kleofasa Ogińskiego. Wierni klasyce pozostali także uczniowie II LO. Z kolei w I LO od kilku lat wzięciem cieszy się polonez skomponowany przez Wojciecha Kilara do filmu Andrzeja Wajdy \"Pan Tadeusz”.
W ZSzE i III LO nie ma warunków do zorganizowania w jednym terminie studniówki dla wszystkich jedenastu klas maturalnych. Dlatego połowa z nich za pośrednictwem rady rodziców wynajęła sobie już lokal w jednym z chełmskich domów weselnych.
- Nie wyobrażam sobie, aby rodzice zamówili tam dla swoich dzieci, a naszych uczniów, alkohol - mówi Edyta Chudoba, dyrektor szkoły. - Gdyby tak się stało, po prostu nie przyjęłabym od nich zaproszenia.
Dariusz Kostecki, dyrektor I LO, nie wyobraża sobie z kolei studniówki poza murami szkoły. Dopóki będę miał w tej szkole cokolwiek do powiedzenia, to będę opowiadał się właśnie za takim rozwiązaniem - mówi.
Z jednej strony, z uwagi na tradycję i bezpieczeństwo uczniów, podobnego zdania jest Grażyna Mojsym, dyrektor II LO. Z drugiej strony, nie ukrywa jednak, że studniówki przewracają szkołę do góry nogami.
- Klasy przemieniają się w szatnie czy sale konsumpcyjne. Aby zainstalować dekoracje, trzeba wiercić dziury w ścianach bądź wbijać w nie gwoździe. To wszystko trzeba później uporządkować, naprawić, odmalować. Dlatego, aby z tym wszystkim uporać się jeszcze przed wznowieniem zajęć, studniówka odbędzie się u nas w ostatnią sobotę przed feriami - mówi Mojsym.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze