Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dziś odbędzie się druga kolejka spotkań IV ligi. Dęblin czekał siedem lat

Inauguracja sezonu pokazała, że rozgrywki będą bardzo ciekawe. Beniaminek z Dęblina przegrał pierwszy mecz z Orionem Niedrzwica Duża 1:3, ale pokazał się z dobrej strony, walcząc do końca i kibice liczą, że na swoim boisku sięgnie po trzy punkty.
– Postaramy się o zwycięstwo, aby załagodzić tę gorycz porażki z Niedrzwicy i żeby ten nasz powrót do IV ligi, przynajmniej u nas, wypadł okazale – mówi Michał Walendziak, trener Czarnych.

30-letni szkoleniowiec, a jednocześnie zawodnik, nie pamięta czasów, kiedy w Dęblinie gościła ostatnio IV liga.

– Przyszedłem do drużyny jak była już w okręgówce. Wiem jednak, że kibice czekali na powrót aż siedem lat. Dlatego chcemy zrobić wszystko żeby zdobyć pierwsze trzy punkty. Na pewno się nie położymy – zapowiada Walendziak.

Łatwo nie będzie, bo rywalem Czarnych są rezerwy Górnika Łęczna. "Zielono-czarni”, prowadzeni przez nowego trenera Macieja Grzywę, zremisowali na inaugurację z AMSPN Hetman Zamość 0:0. W ich składzie znajdą się zapewne ligowi rutyniarze jak Bartłomiej Niedziela, Michał Zuber, czy młody i utalentowany Mateusz Pogonowski.


– Zdajemy sobie sprawę, że Górnik jest trudnym przeciwnikiem, a my dodatkowo jesteśmy w rozsypce po meczu z Orionem. Walka w nim była ostra i dla niektórych skończyło się to niedobrze – dodaje Walendziak.

W efekcie, pod znakiem zapytania w czwartkowym spotkaniu, stoją występy trójki zawodników Czarnych. Chodzi o kapitana zespołu Pawła Przybysza, obrońcę Leszka Lipca i napastnika Macieja Kowalika, który zdobył w Niedrzwicy bramkę. Wszyscy są mocno poturbowani.

Ciekawe spotkania w 2. kolejce szykują się też w Janowie Lubelskim i Kąkolewnicy. Janowianka, która niespodziewanie pokonała w niedzielę Powiślaka Końskowola 3:2, zmierzy się z Orionem. Z kolei Grom, w czwartoligowym debiucie przed swoimi kibicami, sprawdzi Kryształ Werbkowice.

Obaj beniaminkowie wystartowali udanie zdobywając po trzy punkty. Kryształ, dzięki rozgromieniu Victorii Żmudź 6:0, został nawet liderem tabeli. Mecz z Gromem pokaże, czy zespół z Zamojszczyzny rzeczywiście jest taki mocny, czy to rywal był tego dnia taki słaby.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama