Dzięki ofiarności chełmian prawie czterysta najbardziej potrzebujących rodzin dostało świąteczne paczki. Produkty, które się w nich znalazły, pochodzą w większości z charytatywnych zbiórek.
Monika Mojsym
22.12.2008 19:38
Najwięcej żywności udało się zebrać podczas akcji \"Pomóż dzieciom przetrwać w zimę”. Dzięki wolontariuszom i ofiarodawcom świąteczną pomoc otrzymało już 150 rodzin.
- Najbardziej zależało nam, żeby pomoc dotarła do rodzin wielodzietnych, niepełnych i tych, w których wychowują się niepełnosprawne dzieci - mówi Zofia Szpak-Kulik, kierownik działu świadczeń pomocy środowiskowej w chełmskim MOPR.
Żywność została starannie podzielona. Tak, żeby słodyczy wystarczyło dla każdego dziecka, a z produktów można było przygotować, chociaż parę wigilijnych potraw. W zasadzie większość paczek już rozdano, ale osoby, które znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, mogą jeszcze zgłaszać się po przedświąteczną pomoc.
- Z myślą o takich ludziach zawsze odkładamy trochę żywności. Ci, którzy jej potrzebują, powinni do nas przyjść. Na pewno nie odejdą z niczym - mówi Szpak-Kulik.
Taka pomoc dla rodzin w trudnej sytuacji materialnej znaczy bardzo wiele.
- Korzystamy z nich od kilku lat - mówi pan Janusz, ojciec trójki dzieci. - Przydaje się wszystko. Dzieciaki najbardziej cieszą się ze słodyczy. Na co dzień nie stać nas, żeby im je kupować.
Aż 85 osób skorzystało z pomocy zorganizowanej przez Zarząd Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża. - Większość paczek udało nam się przygotować za pieniądze pochodzące z ulicznej zbiórki - mówi Irena Kondraciuk, kierownik biura Zarządu Rejonowego PCK w Chełmie. - Żywność zbierali też wolontariusze ze szkolnych kół PCK.
W PCK można otrzymać podstawowe produkty żywnościowe, m.in. ryż, mąkę i makaron. Trzeba jednak spełnić jeden warunek. W przypadku rodzin, dochód na osobę nie może przekraczać 351 zł, a dla osób samotnych 477 zł.
Prezenty dostaną też podopieczni chełmskiego Domu Dziecka. Zadbali o to studenci PWSZ. - Zbierałyśmy dla nich zabawki i słodycze - mówi Magda, jedna z uczestniczek akcji. - Nasi koledzy bardzo nas zaskoczyli. Przynieśli mnóstwo maskotek, nie żałowali również słodkości. Mamy nadzieję, że nasz skromny prezent ucieszy maluchy i sprawi, że ich święta będą weselsze.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze