Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wielkie sprzątanie w pałacu

Po raz pierwszy od 25 lat ze ścian pałacu w Kozłówce zdjęto Jana Karola Chodkiewicza. Dwa największe obrazy umieszczono na specjalnie skonstruowanych rusztowaniach na kółkach.
- Główny salon w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce wymagał remontu - wyjaśnia Anna Fic-Lazor, główny konserwator muzeum. - To największe pomieszczenie w całym obiekcie o powierzchni ok. 100 mkw. Nie było odnawiane od dawna. Do zdjęcia największych obrazów - pędzla Franciszka Smuglewicza i Józefa Oleszkiewicza - trzeba było zaangażować kilkunastu pracowników. Każdy z nich ma 12 metrów kwadratowych powierzchni. Nie można ich było wynieść na zewnątrz, bo nie zmieściłyby się przez drzwi. - Dlatego Andrzej Nieliwodzki z pracowni konserwacji mebli skonstruował specjalny stelaż, na którym umieściliśmy malowidła. Są owinięte szczelnie folią. Będziemy mogli je przesuwać tak, żeby nie kolidowały z pracami remontowymi we wnętrzu - dodaje Fic-Lazor. Ze ścian zdjęto także 31 mniejszych dzieł malarskich, wyniesiono ogromny, liczący 42 mkw. dywan przykrywający zabytkowy parkiet, do innych pomieszczeń trafiły sofy, serwantki, srebra i porcelana, kryształowe żyrandole, kotary i lambrekiny. Salon utrzymany zostanie w tej samej co dotychczas kolorystyce czerwieni. Trzeba będzie umyć i pomalować 100 mkw. sztukaterii sufitowej i 360 mkw. ścian. Podczas prac remontowych już odkrywane są niespodzianki. Pod listwą przypodłogową zachowały się stemple warszawskiego producenta parkietu. Do tej pory sądzono, że wykonała go zagraniczna firma. W ramach porządków, w salach odkurzane są sztukaterie, tkaniny, meble i setki ram. Myje się 2200 metrów kwadratowych okien, lustra, porcelanę i szkło, czyści i woskuje 800 mkw. parkietów. Wielkie sprzątanie pałacu potrwa do końca marca.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama