Bialskopodlaska klasa okręgowa: W Piszczacu bez przeszkód
Runda wiosenna w bialskiej okręgówce ruszy za półtora tygodnia, ale już w najbliższą niedzielę przedsmak ligowych emocji czeka kibiców w Piszczacu.
- 17.03.2009 16:36
W zaległym spotkaniu piłkarze miejscowej Lutni podejmą Dąb Dębowa Kłoda. Choć stan murawy tamtejszego boiska pozostawia wiele do życzenia, to mecz powinien zostać rozegrany zgodnie z planem.
- Raczej nie zdążymy do niedzieli przygotować głównej płyty, bo wciąż stoi na niej woda - mówi Rafał Kwiecień, trener Lutni. Ten problem nie spędza jednak snu z powiek działaczom z Piszczaca.
- Boczne boisko, które jest usytuowane nieco wyżej nadaje się do gry i to na nim zagramy z Dębem. To pełnowymiarowa, trawiasta nawierzchnia, na której graliśmy ostatnio sparing z Huraganem Międzyrzec Podlaski. Termin zaległego meczu pozostaje niezagrożony - dodaje Kwiecień.
Mecz kontrolny z Huraganem zakończył się porażką Lutni 0:3. Ponadto podopieczni trenera Kwietnia przegrali z juniorami TOP 54 Biała Podlaska 2:3 oraz odnieśli trzy zwycięstwa - z Granicą Terespol 1:0, Orłem Łosice 4:2 i GLKS Rokitno 3:2.
- O porażkach w meczach z bardziej ogranymi rywalami decydowała krótka ławka rezerwowych. W końcówkach brakowało nam kondycji - wyjaśnia Kwiecień. - Myślę jednak, że z naszą dyspozycją nie jest źle. Trenujemy od połowy stycznia i celujemy z formą na inaugurację sezonu - dodaje.
W przerwie zimowej klub z Piszczaca nie pozyskał żadnego nowego piłkarza. Spory ruch panował za to w ekipie najbliższego rywala Lutni. Z Dębowej Kłody do Sosnowicy przeniósł się Radosław Banachiewicz, a treningów nie wznowili Mateusz Sutryk i kontuzjowany Jacek Maleszyk. Zawodnikami Dębu zostali za to Kamil Łazuka z Victorii Parczew, Paweł Rożen z Milanowa, Radosław Makosz z Tornado Branica Suchowolska i Mirosław Stachański z Ludwiniaka.
Nie udało się natomiast pozyskać Łukasza Kowalczuka i Karola Wetoszki z Jabłonia. - Tamtejszy klub nie chciał ich puścić. Prawdopodobnie szykują się do walki o awans do klasy A i chcieli zatrzymać dotychczasowy skład - wyjaśnia Andrzej Kopiński, szkoleniowiec Dębu. - My w nadchodzącej rundzie planujemy skupić się na walce o utrzymanie - dodaje.
Po dwunastu rozegranych spotkaniach Dąb zajmuje dwunaste miejsce w tabeli. Lutnia plasuje się na trzeciej pozycji z trzema punktami straty do drugiego Gromu Kąkolewnica.
Reklama













Komentarze