Bialskopodlaska klasa okręgowa: Piłkarze Lutni i Dębu nadrobili zaległości
Piłkarze Lutni Piszczac zrównali się w tabeli z wiceliderem Kąkolewnicy. W zaległym spotkaniu rundy jesiennej pokonali Dąb Dębowa Kłoda 4:1. Goście byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę jedynie do przerwy.
- 30.03.2009 16:39
Oba zespoły rozpoczęły dość ostrożnie. Zadania nie ułatwiała grząska murawa na bocznym boisku w Piszczacu. Choć pierwszą dogodną sytuację stworzyli goście, to z upływem czasu inicjatywę przejęli gospodarze, którzy nie potrafili wykorzystać stwarzanych okazji.
W 40 minucie wyręczyli ich w tym piłkarze Dębu. Mirosław Stachański tak niefortunnie wybijał piłkę spod nóg Krystiana Korzeniewskiego, że wpakował ją do własnej siatki. Pięć minut później wyrównał Zbigniew Smoliński.
Po przerwie gra toczyła się do jednej bramki. Gospodarze szybko zdobyli trzy bramki i kontrolowali przebieg meczu.
- Przeciwnik był o klasę lepszy. W drugiej połowie zabrakło nam sił, by nawiązać walkę - tłumaczy trener Dębu Andrzej Kopiński.
Piłkarze z Piszczaca zrównali się punktami z wiceliderem Gromem Kąkolewnica. Oba zespoły spotkają się za tydzień w pierwszej kolejce rundy wiosennej.
- Boisko w Kąkolewnicy jest ciężkie i mało kto wywozi stamtąd punkty. Jedziemy tam powalczyć, na pewno zagramy inaczej niż z Dębem - zapowiada grający trener Lutni Rafał Kwiecień.
Bramki: Stachański (40-sek.), Buna (55), Płatek (60), Korzeniewski (75) - Smoliński (45).
Lutnia: Jankowski, buna, Kwiecień, Maraszczuk, Osypiuk, Strojek (76 Brodacki), Kurowski (76 Kapustyński), Płatek, Harasimiuk (85 Łasocha), Korzeniewski, Waszczuk (46 G. Nestorowicz).
Dąb: Bojko, G. Wierzejski, Kalenik, Zdrojkowski, Stachański (80 S. Wierzejski), Sutryk, Makosz, Cholewa (65 Rożen), Świć (75 Szabelski), Łazuka, Smoliński.
Reklama













Komentarze