BIALSKOPODLASKA KLASA OKRĘGOWA Lider z Parczewa dopisał sobie trzy punkty, Janowia uciekła z ostatniego miejsca
Prezentujemy krótkie opisy ze spotkań bielskiej okręgówki.
- 05.04.2009 20:14
Nie ma co narzekać po remisie, bo to wynik zasłużony - przyznaje Przemysław Tryboń, trener Dwernickiego. - Może w pierwszej połowie byliśmy o jedna akcję lepsi, bo stuprocentową okazję w 15 minucie miał Damian Czub. Niestety nie wykorzystał jej. I to było chyba nasze małe nieszczęście, bo gdybyśmy wyszli na prowadzenie, to wynik mógł być korzystniejszy. Po zmianie stron goście nas zaskoczyli. Wyrównał Tomasz Krukow, po podaniu Rafała Kajki i na tym emocje się skończyły.
Dla Krukowa był to pierwszy występ w barwach Stoczka Łukowskiego. - Tomek dużo walczył, biegał i pozwolił dogonić wynik - dodaje szkoleniowiec miejscowych. - natomiast Michał Dymek, pozyskany z Prawdy, debiutował w lidze okręgowej. Niestety w końcówce doznał kontuzji i musiał zejść z boiska.
Mniej zadowoleni z podziału punktów byli za to gości. - Powadziliśmy po trafieniu Mieczysława Rybaczuka, który dostał piłkę za obronę - opisuje trener Dobrynia Jarosław Makarewicz. - Złapał bramkarza na wykroku i uderzył po długim rogu. Mamy duży niedosyt, gdyż stworzyliśmy więcej sytuacji klarownych, zwłaszcza w drugiej części. Krzysztof Stecz miał jeszcze dwie okazje sam na sam i Rybaczuk jedną tez jeszcze jedną.
Dwernicki Stoczek Łukowski - Dobryń 1:1 (0:0)
Bramki: Krukow (75) - Rybaczuk (48)
Dwernicki: Dynek (88 M. Ciołek), Pawłowski, Kajka, Konieczny, A. Ciołek, K. Barej (46 Szczepanik), Dawidek (65 Mazurek), S. Kot, Perczyński, Czub (75 D. Kot), Krukow.
Dobryń: Andrzejuk, Rzymowski, T. Płandowski, Kononiuk, Gawroński, Głuszczuk, Rudczyk, Demczuk (55 Samsoniuk), J. Płandowski, Stecz, Rybaczuk.
Mecz walki, dużo kopaniny, a mało gry. Victoria wygrała zasłużenie, ale za wysoko - ocenił Jan Baniak, prezes ŁKS. - Mocno przemeblowaliśmy skład. Nei było miedzy innymi rafał Sujki, któremu w sobotę urodził się synek. Dlatego zespól samodzielnie będzie już prowadził Przemysław Wereszczyński.
Dwa gole dla parczewian strzelił Marcin Szymański. Najpierw wykorzystał podanie Łukasza Mazura, z potem przeprowadził rajd, po którym uderzył z dystansu. Trzecie trafienie to prezent golkipera Łazów. Victoria pewnie zmierza do czwartej ligi.
Victoria Parczew - ŁKS Łazy 3:0 (1:0)
Bramki: Szymański (6, 66), Dębowczyk (90+3).
Victoria: Chudzik, Kozłowski, Idzikowski, Płowaś, Ł. Dąbrowski, Kaczorowski, Brzozowski, Mazur (72 A. Dąbrowski), Macieszko (46 Syta), Szymański (82 Dębowczyk), Hulajko.
Łazy: Szaniawski, Ochnio (82 Kucharski), Momot, Netczuk, Bareja (46 Sadło), Siemionek, Wereszczyński, Chudzik, Kot (75 Machniak), Okoń, Ozygała.
Wygrana Unii to udany debiut w roli prezesa Andrzeja Dadasieiwcza. - Już piwo się leje, oczywiście bezalkoholowe - przyznał po ostatnim gwizdku trener Zbigniew Lamek, jak zwykle z poczuciem humoru. - Po dwóch latach do naszej bramki wrócił Darek Dadasiewicz. Ożenił się, więc to największa zasługa żony. Wygraliśmy 3:0, ale mogliśmy wbić jeszcze ze dwa gole.
Mogło być różnie, gdyby Zbyszek Smoliński wykorzystał okazję sam na sam. A potem w ciągu pięciu minut straciliśmy dwie bramki - powiedział trener Dębu Andrzej Kopiński.
Unia Krzywda - Dąb Dębowa Kłoda 3:0 (0:0)
Bramki: Mateńko (60), Michał Łukasik (65), A. Białach (88).
Unia: Dadasiewicz, Marcin Łukasik, Garbacik, P. Białach, Beczek, Mostowski (75 Wesołowski), A. Białach, Gajownik, Mućka (80 Nankiewicz), Michał Łukasik (10 Mateńko), Młynarczyk.
Dąb: Bojko, G. Wierzejski, Punda, Kopiński, Uziak (75 S. Wierzejski), Sutryk, Makosz, Cholewa (75 Rożen), Świć (35 Szableski), Smoliński, Łazuka.
Ani piłkarze Gromu, ani Lutni nie mogą czuć się usatysfakcjonowani wynikiem spotkania. Gospodarze, bo wygrywali już 2:0, a dwie bramki stracili po ewidentnych błędach obrońców i bramkarza, a goście, bo pięć minut przed końcem stracili prowadzenie. Za bohatera spotkania można uznać Łukasza Wysokińskiego, który uratował jeden punkt dla Gromu.
Grom Kąkolewnica - Lutnia Piszczac 3:3 (2:2)
Bramki: Sałata (12), Rostek (35 z karnego), Wysokiński (85) - Nestorowicz (36, 40), Korzeniewski (60).
Grom: Kaczanowski, P. Sokołowski, Wajszczuk, Sokół, Sałata, T. Sokołowski, Komoń, Michaluk, Rostek, Golec (70 Wysokiński), Walczuk (65 Matejek).
Lutnia: Jankowski, Kopustyński, Osypiuk, Kwiecień, Maraszczuk (65 Zbański), Harasimiuk, Korzeniewski, Brodacki, Płatek (65 Waszczuk), Kurowski, Nestorowicz.
Jestem mocno zawiedziony, bo powinniśmy tu wygrać. Niestety, ale w futbolu liczą się bramki, a nie posiadanie piłki - skomentował przegrane spotkanie Andrzej Chromiński, opiekun Lesovii Trzebieszów. Przez cały mecz przewagę optyczną mieli goście, ale to Janowia zdobywała gole. Wprawdzie goście, po strzale z rzutu wolnego Mariusza Kozłowskiego objęli prowadzenie, ale później to już gospodarze byli skuteczniejsi. Najpierw w 37 min bramkę zdobył Marcin Mackiewicz, sprowadzony w przerwie zimowej z GLKS Rokitno, a wynik spotkania ustalił strzałem z woleja Kamil Kwiatkowski. W efekcie Janowia oddała \"czerwoną latarnię”.
Janowia Janów Podlaski - Lesovia Trzebieszów 2:1 (1:1)
Bramki: Mackiewicz (37), Kwiatkowski (72) - Kozłowski (25)
Janowia: Daniluk - Sterniczuk, Karpiuk, Kwiatkowski, Chalimoniuk, Siedlecki, Cep (75 Żuk), Hurbańczuk (35 Mackiewicz), Haraszkiewicz (80 Prokopiuk), P. Doroszuk, Tur.
Lesovia: Szydłowski, Warpas, Cap, Śledź, Sitkowski, Kozłowski, Borkowski, Śmieciuch, Męczyński (50 H. Głowniak), A. Głowniak, Hryciuk (46 Syga).
Chłopcy zrealizowali przedmeczowe założenia, dlatego niezmiernie cieszę się z trzech punktów wywiezionych z trudnego terenu w Żabikowie - powiedział po wygranym 4:0 spotkaniu z Unią, Wiesław Niczyporuk trener GLKS Rokitno. Dzięki temu zwycięstwu jego podopieczni wyprzedzili w tabeli wczorajszego rywala.
Goście od pierwszych minut zyskali przewagę, czego efektem był gol Przemysława Wawryniuka, który minął trzech rywali i mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi Unii. Dzięki szybko zdobytej bramce piłkarze z Rokitna mogli kontrolować przebieg spotkania i skupić się na wyprowadzaniu groźnych kontr, z których trzy przyniosły skutek w postaci kolejnych bramek.
Unia Żabików - GLKS Rokitno 0:4 (0:2)
Bramki: Wawryniuk (15, 52), Grabowski (30), Zahor (70 z karnego).
Unia: Golonka, Pawlina, Wójcik (70 Ł. Mazurek), Ochnio (82 Mazur), Kamela, Wachnik, Borysiuk, Włoszek, Gortat, D. Mazurek, Ł. Frączek (50 Paśkucki).
Rokitno: Żmudziński, M. Mazur, Ulita, J. Mielnik, Niczyporuk (75 Mielczarek), Koch, P. Mielnik (70 Szymański), Grabowski, Zagajski, Zahor (75 Beczek), Wawryniuk (90 Koroluk).
Reklama













Komentarze