Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Górnik Łęczna – KKP Bydgoszcz 4:0, AZS PSW przegrał w Szczecinie

W 7. kolejce Górnik Łęczna pokonał KKP Bydgoszcz 4:0, zaś AZS PSW Biała Podlaska uległ Olimpii Szczecin 1:2
Siódma kolejka spotkań piłkarskiej ekstraligi kobiet okazała się szczęśliwa tylko dla jednej drużyny z woj. lubelskiego.

Górnik Łęczna bez żadnych problemów poradził sobie na swoim boisku z rywalkami z Bydgoszczy. Gospodynie już do przerwy prowadziły 2:0 po golach Marianny Ivaniszyn i Anny Żelazko. W drugiej połowie po golu dorzuciły jeszcze Agata Guściora i Olga Zubczyk.

– To był bardzo atrakcyjny, widowiskowy mecz dla kibiców, bo przyjezdne grały otwartą piłkę – mówi Mirosław Staniec, trener Górnika.

– Mieliśmy bardzo dużo sytuacji. Tylko w pierwszej połowie Zubczyk dwa razy trafiła w poprzeczkę, raz to samo zrobiła Żelazko, a Guściora ostemplowała słupek. Dlatego do przerwy prowadziliśmy tylko 2:0. Po zmianie stron mieliśmy jednak bardzo szybkie otwarcie. Przy obu golach asystowała Ivaniszyn, która była najlepszą piłkarką tego meczu.

Dzięki zwycięstwu łęcznianki utrzymały pozycję wicelidera tabeli. Pierwszy jest Medyk Konin, który po wygranej w zaległym spotkaniu w Bydgoszczy zaczyna uciekać reszcie drużyn.

– Niestety, zaliczyliśmy wpadkę w Katowicach i tracimy teraz do lidera trzy punkty. Medyk jednak nieprzypadkowo awansował do Ligi Mistrzyń, to bardzo mocny zespół i ciężko będzie mu odebrać mistrzowski tytuł – przyznaje Staniec.

Gorzej powiodło się akademiczkom z Białej Podlaskiej, które przegrały jedną bramką w Szczecinie, tracąc ją w 79 min spotkania. Do tego czasu na boisku otrzymywał się remis 1:1 ustalony jeszcze w pierwszej połowie. Co ciekawe, gola dającego prowadzenie Olimpii strzeliła Natalia Niewolna, która przez kilka sezonów występowała w ekipie AZS PSW. Wyrównanie padło szybko, po strzale Kingi Niedbały, ale ostatecznie z trzech punktów cieszyły się gospodynie.

– Szkoda, bo byliśmy lepsi piłkarsko i należał nam się przynajmniej punkt – komentuje Jacek Syryjczyk, trener AZS PSW. – Na wynik miała słabsza dyspozycja psychofizyczna dziewczyn, które wymęczyła trzynastogodzinna podróż busem.

Nie zdążyły się zregenerować i wyszły na boisko niedokładne, ospałe. Mimo to, w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji. Gdybyśmy je wykorzystali, to mecz rozstrzygnąłby się na naszą korzyść.

Górnik Łęczna – KKP Bydgoszcz 4:0 (2:0)
Bramki: Ivaniszyn (13), Żelazko (28), Guściora (46), Zubczyk (48).
Górnik: Wilk – Kwietniewska (73 Dyguś), Hajduk, Górnicka (62 Żak), Chudzik, Ivaniszyn, Daleszczyk, Guściora, Zubczyk, Żelazko (46 Krakowska), Jędrzejewicz.

Olimpia Szczecin – AZS PSW Biała Podlaska 2:1 (1:1)
Bramki: Niewolna (20), Tarnowska (79) – Niedbała (33).
AZS PSW: Kanclerz – Anna Sosnowska, M. Bujalska, Aleksandra Sosnowska, J. Bujalska, Szumiło, Konieczna, Niedbała, Edel, Bolko (71 Kusiak), Lefeld (67 Grzywna).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama