Bialskopodlaska klasa okręgowa: Kolejka pełna niespodzianek
Pierwszych porażek w sezonie doznały zespoły lidera z Rokitna i wicelidera z Dobrynia. Dystans do prowadzącej dwójki zmniejszyła Lesovia Trzebieszów, która jako jedyna drużyna z czołówki odniosła zwycięstwo w szóstej kolejce. Nieoczekiwanie punkty straciły także Lutnia Piszczac i Grom Kąkolewnica. Od dna odbija się Sokół Adamów, czerwoną latarnią pozostaje Victoria Parczew.
- 20.09.2009 16:56
Piłkarze z Rokitna nie będą miło wspominać wyprawy do Krzywdy. Miejscowa Unia w dwóch dotychczasowych meczach przed własną publicznością odniosła komplet zwycięstw i zdobyła dziewięć bramek. Wczoraj już po 20 minutach gospodarze prowadzili 2:0, a bramki strzelili Łukaszowie Wesołowski i Warda.
Kiedy dwie minuty przed przerwą kontaktowego gola zdobył Przemysław Wawryniuk, a tuż po wznowieniu gry wyrównał Paweł Mielnik, wydawało się, że zespół lidera zdoła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. – Myślałem, że pociągniemy wynik, ale nadzialiśmy się na dwie kontry i było po wszystkim – mówił Wiesław Niczyporuk, trener GLKS.
Na kwadrans przed końcem prowadzenie dla Unii zdobył Marcin Kubak, a pięć minut później podwyższył Łukasz Kazana. – W decydujących monetach doświadczeni zawodnicy wzięli na siebie ciężar gry i to było kluczem do zwycięstwa – przyznał Zbigniew Lamek, opiekun piłkarzy z Krzywdy.
Unia Krzywda – GLKS Rokitno 4:2 (2:1)
Bramki: Wesołowski (10), Warda (20), Kubak (75), Kazana (80) – Wawryniuk (43), P. Mielnik (46).
Unia: Dadasiewicz, Młynarczyk, Michał Łukasik, Kazana, Mućka (60 Garbacik), Gajownik (70 Witkowski), Kubak, Warda, A. Białach, Wesołowski (75 Piskorz), Beczek (68 Baran).
Rokitno: Żmudziński, Mazur (68 J.Mielnik), Niczyporuk, Zahor, P. Mielnik, Beczek (80 Darczuk), Marczuk, Hurbańczuk, Tur (82 Ł. Koroluk), Wawryniuk, Szymański (46 Koch).
Wicelider z Dobrynia po 18 minutach prowadził z ŁKS Łazy 2:0. Goście jednak nie złożyli broni i jeszcze w pierwszej połowie zdołali wyrównać. Tuż po przerwie decydującego gola zdobył jedne z najskuteczniejszych zawodników w lidze Kamil Kopeć.
– Zabrakło nam cwaniactwa. Straciliśmy dwie bramki po kontratakach, a to nie powinno się nam zdarzyć przy dwubramkowym prowadzeniu – narzekał Jarosław Makarewicz, trener Dobrynia. – Nie mogło być inaczej. Chłopcy zagrali dla mnie – cieszył się po meczu obchodzący 61 urodziny Jan Baniak, prezes klubu z Łazów.
LKS Dobryń – ŁKS Łazy 2:3 (2:2)
Bramki: Androsiuk (11), J. Płandowski (18) – Kopeć (21, 51), Chudzik (42, z karnego).
Dobryń: T. Andrzejuk, Rzymowski (46 Samsoniuk), T. Płandowski, Kononiuk, J. Płandowski (35 Michaluk), Cydejko, Głuszczuk (75 Rybaczuk), Androsiuk, Artyszuk, Rudczyk, Stecz.
Łazy: Szaniawski, Sujka, Sadło, Momot, Kierych, Ozygała, Chudzik (80 Kondratowicz), Lipka, Wereszczyński, Kopeć, Kot (88 Kucharski).
Oddech złapali piłkarze Sokoła Adamów. Po środowym zwycięstwie w zaległym meczu z Victorią Parczew, wczoraj zespół spadkowicza wygrał w Piszczacu po bramce Jacka Cybula w doliczonym czasie gry. – Nastawiliśmy się na grę z kontry i to przyniosło efekt – przyznał Adrian Nowicki, grający trener Sokoła. Dla Lutni była to pierwsza porażka przed własną publicznością od ponad dwóch lat.
Lutnia Piszczac – Sokół Adamów 0:1 (0:0)
Bramka: Cybul (90+2).
Lutnia: Jankowski, Jaroć (15 Borkowski), Kwiecień, Kowalski, Maraszczuk, Czebreszuk, Kurowski, Osypiuk, Witczak (80 Strojek), Kozreniewski, G. Nestorowicz.
Sokół: Stępniak, Wrzosek, Bychowski, A. Nowicki, Ciołek, Gajownik, Zdunek, Cybul, M. Woś, P. Nowicki, Osial.
Potknięcia zespołów z czołówki wykorzystał Agrosport Leśna Podlaska. Piłkarze beniaminka wygrali z faworyzowanym Gromem Kąkolewnica i awansowali na czwarte miejsce w tabeli. – To był nasz najlepszy mecz w sezonie. Trafialiśmy w słupki, poprzeczki, zmarnowaliśmy kilka okazji, ale cały czas inicjatywa należała do nas – mówił Ryszard Nogaczewski, szkoleniowiec Agrosportu.
Agrosport Leśna Podlaska – Grom Kąkolewnica 2:1 (2:0)
Bramki: Malinowski (34), Panasiewicz (41) – K. Kaczanowski (65).
Agrosport: Kubel, Celiński, Wasielewski, Chalimoniuk, P. Romaniuk, Prokopiuk (80 Forsztek), Panasiewicz, Ledworuch, K. Bucki (66 Saczuk), K. Romaniuk (90 Klimczuk), Malinowski.
Grom: B. Sokołowski, P. Sokołowski, C. Michaluk, T. Sokołowski (46 Góralski), Pływacz, Wysokiński, Ślusarczyk, Wajszczuk, Matejek (60 P. Michaluk), Mikiciuk, K. Kaczanowski.
Dystans do zespołów z Rokitna i Dobrynia zmniejszyła trzecia w tabeli Lesovia Trzebieszów. Podopieczni Andrzeja Czubaszka wygrali na wyjeździe z Dwernickim Stoczek Łukowski, choć do przerwy to gospodarze prowadzili po trafieniu Rafała Kajki.
– Po zmianie stron graliśmy już bardziej zdecydowanie – powiedział trener Czubaszek. Efektem takiej gry były bramki Andrzeja Głowniaka i Adriana Świderskiego. W 80 minucie sędzia nie uznał bramki dla Dwernickiego, odgwizdując pozycję spaloną.
Dwernicki Stoczek Łukowski – Lesovia Trzebieszów 1:2 (1:0)
Bramki: Kajka (25) – A. Głowniak (60), Świderski (75).
Dwernicki: Mikołajczyk, Konieczny, Moreń, Drosio (90 Barej), Mazurek, Pieńkus, S. Kot (80 Szczepańczyk), Dylewicz (75 Pawłowski), Pazura, Kajka, Dawidek (60 Czub).
Lesovia: Krupa, Nurzyński, Sitkowski (46 Pasztaleniec), Krasuski, Warpas, Świderski, Hryciuk, Sierociuk, Śmieciuch, Kozłowski (90 Wierzejski), A. Głowniak (89 Olszewski).
Do podziału punktów doszło w Serokomli. Polesie zremisowało z Orkanem Wojcieszków 2:2, a wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Już w pierwszej minucie do bramki gospodarzy trafił Patryk Przekaziński. W 15 min wyrównał najskuteczniejszy zawodnik Polesia Grzegorz Wydra.
Tuż przed przerwą miejscowi objęli prowadzenie po strzale byłego gracza Orkana Arkadiusza Goduna. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu z Wojcieszkowa, a dokładnie do Sebastiana Barca, który kilkadziesiąt sekund później ustalił wynik meczu. – Obawialiśmy się nierównego boiska w Serokomli. Te obawy się potwierdziły, grało nam się bardzo ciężko. Straciliśmy kuriozalne bramki, drugo gol dla gospodarzy nadawałby się do cyklu „futbolowe jaja” – przyznał Paweł Tymosz, grajacy trener Orkana.
Polesie Serokomla – Orkan Wojcieszków 2:2 (2:2)
Bramki: Wydra (15), Godun (42) – P. Przekaziński (1), Barc (43).
Polesie: Rola, Wojtaś, Antoniak, Chojęta, Cybula, Kasprzak (46 M. Kulik), Sypniewski, Kopciński (65 Górczyński), Godun, Wydra, P. Kulik.
Orkan: Dzido (46 Wiśniewski), Burdach, Strzyżak, Golan, T. Matysiak, G. Matysiak (75 D. Przekaziński), Barc, Syrzycki (46 Przemysław Świder), Mazur, P. Przekaziński (70 Grabiec), Piotr Świder.
W spotkaniu dwóch outsiderów Unia Żabików pewnie pokonała Victorię Parczew. Goście z zerowym dorobkiem punktowym zamykają ligową tabelę.
Unia Żabików – Victoria Parczew 5:2 (4:0)
Bramki: Gortat (25), Palica (30, 32), Potęga (40, 85) – Naumiuk (55), Trociuk (65).
Unia: Golonka, Włoszek, E. Mazurek, Ślusarczyk (46 Wachnik), Mazur (60 Niewęgłowski), Gortat, Paskudzki, Dąbrowski, Palica (70 Ł. Frączek I), Potęga, Gryta (46 Ochnio)
Victoria: Chudzik, Białacki, Naumiuk, Piwoni, Dąbrowski, Gołofit, Karpiński, Błaziak, Czech, Mikitiuk, Borowiński.
Reklama













Komentarze