Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Motor Lublin w sobotę powalczy ze Stalą Rzeszów o fotel lidera

W sobotę o godz. 16 piłkarzy Motoru czeka prawdziwy test. Lublinianie zmierzą się z pierwszym zespołem w tabeli – Stalą Rzeszów. Początek spotkania o godz. 16
Drużyna Mariusza Sawy jest niepokonana od siedmiu kolejek.

W tym czasie punkty straciła jedynie w Żółkiewce, gdzie zremisowała z beniaminkiem 0:0. Rzeszowianie też mają się czym pochwalić. Przegrali w pierwszej kolejce z Sokołem Sieniawa, a później zanotowali siedem wygranych i jeden remis w derbach z Resovią.

Oba zespoły w ostatnich latach grały ze sobą na poziomie II ligi. I co ciekawe pięć ostatnich pojedynków kończyło się remisami. Dzisiaj nikt nie zamierza jednak kalkulować. Gospodarze za wszelką cenę chcą zgarnąć komplet punktów.

– Chcemy grać swoje, tak, jak w poprzednich spotkaniach. Wiadomo, że rywale są liderem, a my mamy trzecie miejsce. Jeżeli wygramy, a potknie się Krosno, to możemy nawet wskoczyć na fotel lidera – mówi Kamil Stachyra, który zagra przeciwko swoim były kolegom, bo przez 1,5 roku był zawodnikiem Stali. – Na pewno pojawią się dodatkowe emocje. Jestem w kontakcie z chłopakami i cały czas mam tam kilku kolegów. Trener Szymański ściągał mnie zresztą do Rzeszowa – wyjaśnia popularny „Kapi”.

Gospodarze będą musieli dobrze pilnować byłego gracza Motoru. Piotr Prędota w tym sezonie jest w świetnej formie i w lidze ma już na koncie dziewięć goli. „Załatwił” Lubliniankę zdobywając jedyną bramkę na stadionie przy ul. Leszczyńskiego, a także Chełmiankę, kiedy zaliczył oba trafienia przeciwko „biało-zielonym”.

Przed sezonem „Pietia” rozmawiał zresztą z działaczami „żółto-biało-niebieskich” i był temat jego powrotu do Lublina. Ostatecznie jednak został w Rzeszowie, gdzie spisuje się znakomicie.
Trener Sawa nie będzie mógł jeszcze skorzystać z Piotra Karwana. Kapitan Motoru cały czas leczy kontuzję. Szkoleniowiec nie ma jednak innych zmartwień kadrowych i reszta graczy będzie do jego dyspozycji.

CHEŁMIANKA GRA O PRZEŁAMANIE W ATAKU

Weekend w grupie lubelsko-podkarpackiej to tylko jedno spotkanie derbowe pomiędzy Hetmanem Żółkiewka, a Podlasiem Biała Podlaska. Poza tym dojdzie do siedmiu pojedynków między województwami lubelskim i podkarpackim.

Lublinianka po pierwszej wygranej (z Tomasovią 2:1 – red) jedzie na boisko Resovii i chociaż o punkty nie będzie łatwo podopieczni Modesta Boguszewskiego będą chcieli pójść za ciosem.

Po udanym debiucie na ławce trenerskiej Avii piłkarze Jacka Ziarkowskiego zmierzą się z groźnym JKS Jarosław. Z kolei Chełmianka po trzech meczach bez zdobytego gola spróbuje się przełamać w ofensywie przeciwko Sokołowi Sieniawa.

Kibice w Radzyniu Podlaskim liczą natomiast na kolejny festiwal strzelecki swoich pupili. Przed tygodniem „biało-zieloni” rozbili Wólczankę 7:3, teraz zmierzą się z Izolatorem Boguchwała.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama