Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłka ręczna: Azoty Puławy grają z Zagłebiem Lubin, rozstanie z kibicami

W sobotę o godz. 18 Azoty zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Dla gospodarzy, którzy chcą podtrzymać zwycięską serię na własnym parkiecie, będzie to ostatni występ u siebie w tym roku.
Puławianie we własnej hali polegli po raz ostatni 17 października, z MMTS Kwidzyn. Później, w czterech meczach, ogrywali już swoich rywali, rozprawiając się z Piotrkowianinem, Wisłą Płock, Nielbą Wągrowiec i AZS AWFiS Gdańsk. Czy uda się zwyciężyć także z Zagłębiem? W pierwszej rundzie był remis (27:27). Teraz oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Gospodarze zajmują szóstą lokatę z dorobkiem 16 punktów. Goście natomiast zromadząc do tej pory 17 \"oczek” i są miejsce wyżej. Drużyna Jerzego Szafrańca ma na swoim koncie serię trzech zwycięstw. \"Miedziowi” ograli Chrobrego Głogów, AZS Gdańsk i Piotrkowianina. W miniony czwartek lubinianie rozgromili na wyjeździe AZS AWF Warszawa 43:21, w 1/8 finału Pucharu Polski i w ćwierćfinale zagrają u siebie z... Azotami (3 lutego). W ekipie gospodarzy wątpliwy jest występ prawoskrzydłowego Dmitrija Afanasjeva. Litwin na treningu skręcił staw skokowy. – To nam trochę komplikuje koncepcję gry, będziemy jednak szukać wyjścia z tej sytuacji – wyjaśnia trener Marek Motyczyński. – Oglądaliśmy występy Zagłębia w Płocku i Kielcach. W obcych halach ta drużyna prezentuje się znacznie lepiej, niż u siebie. Naszym kluczem do zwycięstwa będzie spokój w grze i koncentracja przez cały mecz. – Poza kontuzjowanym Piotrem Obrusiewiczem przyjedziemy w komplecie. Zapowiada się ciekawe, zacięte i emocjonujące spotkanie. Trudno jednoznacznie wskazać faworyta – dodaje szkoleniowiec gości Jerzy Szafraniec.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama