– To był mecz bez historii. W pierwszej połowie obie drużyny nie stworzyły sobie praktycznie żadnych dogodnych sytuacji. Ja mówię na takie spotkania "45-minutowa rozgrzewka”. Prawdziwe granie zaczęło się dopiero w drugiej połowie – relacjonuje Jacek Iwanicki, grający szkoleniowiec Huczwy Tyszowce.
Kibice jego zespołu przeżyli w niedzielny wieczór prawdziwą huśtawkę nastrojów. Na początku drugiej połowy przeżywali przestrzelonego przez Stanisława Anioła karnego, później cieszyli się z bramki Szymona Ziółkowskiego, żeby w ciągu siedmiu minut stracić trzy punkty. Ostatecznie wywalczyli jeden, bo w ostatniej akcji meczu do wyrównania doprowadził Artur Mac, który pewnie wykorzystał kolejną jedenastkę.
W sumie prowadzący zawody Bartosz Kapłon aż trzy razy wskazywał na wapno. Jeden rzut karny dostali także goście, którzy właśnie w ten sposób strzelili bramkę na 1:1.
– Dla nas ten remis jest jak porażka. Przed meczem mówiliśmy sobie, że gramy tylko o zwycięstwo, ale jakoś szczególnie w pierwszej połowie nie było tego widać. Bardzo szkoda straconych punktów, tym bardziej, że zbyt dużo rozdaliśmy ich już u siebie. Z perspektywy meczu remis nie jest jednak taki zły. W końcu jeszcze minutę przed końcem wydawało się, że zostaniemy z niczym. Gorzej, że dopiero teraz zaczynają się dla nas ciężkie mecze. Przed nami trudne wyjazdy do Łaszczowa i Łabuń i mecze z ekipami z czołówki, które pokażą nasze realne możliwości. Tym bardziej szkoda, że nie wykorzystaliśmy okazji na wygraną u siebie – kończy Iwanicki.
Huczwa Tyszowce – Victoria Łukowa-Chmielek 2:2 (0:0)
Bramki: Ziółkowski (76), Mac (90+2 z karnego) – K. Szostak (80 z karnego), P. Jonak (87).
Huczwa: Waśkiewicz – Orzechowski, Anioł, Lasota, Radecki, Mazurkiewicz, Iwanicki, Sioma, Zieliński (82 Szumański), Ziółkowski, Mac.
Victoria: Dobromilski – Grzyb, Adamowicz, Kukiełka, Łukasik, Późniak, Klecha, P. Jonak, Dziura, Dorosz, Krystian Szostak. Grali również: Stelmach, Kościelski.
Sędziował: Bartosz Kapłon.
Włókniarz Frampol po zwycięstwie nad Olimpią Miączyn przebił się do środka tabeli
Niedzielne spotkanie z Olimpią Miączyn było niezwykle istotne dla piłkarzy Włókniarza Frampol. Zwycięstwo pozwalało im doskoczyć do rywala, porażka oznaczała zadomowienie się na dłużej w dolnych rejonach tabeli.
Gospodarze rozpoczęli jednak słabo. W pierwszych minutach pozwolili się zepchnąć rywalom do defensywy, co skończyło się golem zdobytym przez Mateusza Łyko. Stracony gol rozbudził ich i zmusił do położenia większego nacisku na akcje ofensywne. Jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania, a bramka została zapisana na konto... Łyko.
Druga połowa to już dominacja piłkarzy Włókniarza, którzy strzelili dwie bramki, a przy odrobinie szczęścia mogli pokusić się nawet o wyższą wygraną. Bohaterem drużyny został rezerwowy Mateusz Decyk, który strzelił dwie bramki.
– To jeszcze młody chłopak, przyszłość przed nim. W niedzielę starsi koledzy zmęczyli rywali, a młodzian wszedł i ich dobił. Zrobiliśmy dobre zmiany, bo nie tylko Mateusz, ale też pozostali rezerwowi wnieśli sporo dobrego do naszej gry – ocenia Mirosław Kubina, trener i prezes Włókniarza.
W jednym z dwóch sobotnich meczów Grom Różaniec pokonał na wyjeździe Ostoję Skierbieszów 2:0. Faworyt zdobył trzy punkty, ale stracił Rafała Wojtowicza, który w drugiej połowie wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. Na domiar złego wcześniej otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie, więc teraz czekają go przynajmniej dwa mecze pauzy. Niecodziennego wyczynu dokonał Krzysztof Wróbel, który zdobył bramkę już kilkanaście sekund po wejściu na murawę.
Pogoń 96 Łaszczówka – Roztocze Szczebrzeszyn 1:5 (1:3)
Bramki: Wasiołek (21) – Gałka (13, 75), Robak (15), Sopitko (18), Orzechowski (90).
Pogoń 96: Jeruzal (25 Maksymiak) – Kuks, Krawczyk, Hałasa (52 Mruk), Kapuśniak, Król, Bukowski (85 Zatorski), Wasiołek, Wawrzusiszyn, Grześnikowski (81 Nowosad).
Roztocze: Zdunek – Lipiec, Sawic, Wyrostkiewicz, Paluch, Kornas (85 Orzechowski), Mazur, Sopitko, Wróbel (80 Waga), Robak, Gałka.
Sędziował: Wojciech Szewczuk.
Ostoja Skierbieszów – Grom Różaniec 0:2 (0:1)
Bramki: Budzyński (13 samobójcza), K. Wróbel (85).
Ostoja: Sasim – Kusik, Kowalski, Wajdyk, Maziarczyk, Kierepka, Iwan, Malec, Suduł, Maruchniak, Jabłoński.
Grom: Mazurek – Grelak, Przeszło (35 Mazur), Krzyszkowski, D. Grasza, larwa (90 Kiełbasa), Ł. Usiak, Wojtowicz, P. Wróbel, Rak, A. Kusiak (85 K. Wróbel)
Czerwona kartka: Wojtowicz (Grom) w 61 min za faul. Sędziował: Mariusz Węgrzyn.
Włókniarz Frampol – Olimpia EB Wojan Miączyn 3:1
Bramki: Łyko (41 samobójcza), Decyk (70, 87) – Łyko (18)
Włókniarz: Sawa – Książek, D. Swatowski, Wyszak, P. Dycha, Kawęcki (80 K. Dycha), Dyjach, Majkut, Kotwis (68 Bielecki), Omiotek (60 Kosidło), R. Swatowski (60 Decyk).
Olimpia: Szczepaniak – Muda (89 A. Kulas), Karpiuk, Kaczoruk, Markiewicz, Kołodziej (75 Banak), Sobczak, Różniatowski (80 Chmiel), Żyła, Łyka, Łyp.
Sędziował: Krzysztof Wróbel.
Unia Hrubieszów – Sparta Wożuczyn 2:0 (2:0)
Bramki: Rurysh (2 z karnego), Otręba (42).
Unia: Ryć – Mossurec, Kondrat, Szatan, Wiejak, Fulara, Borys, A. Oleszczuk (82 Garbacz), Rurysh, Stepaniuk (65 Lebiedowicz), Otręba (90 Wiak).
Wożuczyn: Pijajko – Bartosz, Piłat, Pachla, Watrak, Grzyb (80 Bałakut), Krawczyk, Dziki, Mroczka (65 Sak), Jakóbczak (85 Pieprzowski), Baran.
Sędziował: Andrzej Swacha.
Sparta Łabunie – Korona Łaszczów 1:1 (1:1)
Bramki: Szerafin (14) – Wawryca (36).
Sparta: Sowa – Wolski, A. Wójcicki, Hajduk, Pawelczyk, K. Wójcicki, Adamczuk, Żołyniak (90 Pupiec), Szerafin, Dulbas, Nowak.
Korona: Joniec – Tyski, Rogulski, Brytan, Kuczyński, Jamroż, Rój, Martyniuk (85 Umer), Romańczuk (55 Błyskoń), Borowiak, Wawryca,
Sędziował: Mariusz Szczurek.
Gryf Gmina Zamość – Orion Dereźnia Solska 2:1 (1:1)
Bramki: Waga (31, 68) – M. Kowalik (36).
Gryf: Szopa – Duda, Turek, Goździuk, Burak, Okoń (46 Kwiatkowski), Mazur (65 Gromek), Pliżga, Głowacki, Bargieł (85 Koniec), Waga.
Orion: P. Borowski – Mazurek, Czerw, M. Kowalik, Niemiec, Wilkos (80 D. Maciocha), Rudy, M. Borowski (60 Wojda), B. Szabat (55 Rękas), B. Kowalik, Watrak (70 P. Szabat).
Sędziował: Marek Borowiński.
Igros Krasnobród – Sokół Zwierzyniec 7:0 (3:0)
Bramki: Bilala (5, 50, 61, 84), Droździel (28), Biela (43), Buczak (75).
Igros: Wawrzusiszyn – Buczak, Gradziuk (75 Kycko), Grela, Bartecki, Cieślik, Bartoń (60 Kostrubiec), Margol, Dębicki (10 Biela), Bilala, Droździel (55 Lipiec).
Sokół: Mitaszewski – T. Bielec, Borodziej (56 Pietruszka), Sirko, Brodalski, Czajka, Malesza, Bielesz, Turczyn, A. Świerczyński, Sułkowicz (70 Lachowicz).
Sędziował: Tomasz Lenard.
Huczwa Tyszowce – Victoria Łukowa-Chmielek 2:2, pozostałe rezultaty zamojskiej okręgówki
Remis last minute. Huczwa Tyszowce w ostatniej akcji meczu wydarła punkt Victorii Łukowa-Chmielek,a Włókniarz Frampol po zwycięstwie nad Olimpią Miączyn przebił się do środka tabeli
- 05.10.2014 21:02
Reklama












Komentarze