Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Granica Dorohusk podejmuje Spartę Rejowiec Fabryczny, remis nikogo nie zadowoli

Wicelider nie ma łatwego życia. Przed tygodniem sprawdzał formę z silnym Kłosem Chełm, a w sobotę stanie do boju z kolejnym mocnym przeciwnikiem. Tym razem do Dorohuska zawita były IV-ligowiec Sparta. To spotkanie zapowiada się za najbardziej atrakcyjne w weekendowej serii gier chełmskiej klasy okręgowej.
Oba zespoły dzielą zaledwie dwa punkty. Na koncie gospodarzy jest sześć zwycięstw i dwie porażki. W dorobku Sparty znajduje się pięć wygranych, remis w dwie porażki.

Od czasu wyjazdowej przegranej z Pławanicami Kamień, piłkarze trenera Stanisława Cybulskiego wygrali trzy razy z rzędu (Brat Siennica Nadolna, Ogniwo Wierzbica i Kłos). – Niezwykle cenne zwycięstwo odnieśliśmy z Kłosem. Tym samym nadal liczymy się w walce o pierwsze miejsce – przyznaje szkoleniowiec Granicy Stanisław Cybulski.

Spotkanie ze Spartą będzie dla gospodarzy drugim z rzędu poważnym wyzwaniem. Za tydzień Granica ma jeszcze na rozkładzie lidera Start Krasnystaw. Potem przyjdzie jej grać z teoretycznie słabszymi zespołami: Unią Rejowiec, Frassatim Fajsławice i Ruchem Izbica.

– Nie boję się konfrontacji w Krasnymstawie, gdyż Start jest w dołku – przyznaje popularny „Cyba”. – Zdecydowanie trudniej będzie ze Spartą. Zespół trenera Zbigniewa Wójcika złapał wiatr w żagle. Pewnie wygrali w Pucharze Polski oraz lidze. Przyjeżdża do nas bardzo wymagający przeciwnik.

Gospodarze mobilizują siły. Do zajęć powrócili przeziębieni Patryk Ruszkiewicz i Łukasz Dyczko. – Obaj ostatnio narzekali na zdrowie. Od czwartku pracują z zespołem. Bardzo na nich liczę – podkreśla szkoleniowiec Granicy. – Będziemy walczyć o trzy punkty.

Sparta ma problemy kadrowe. Za żółte kartki zabranie napastnika Andrzeja Głowackiego. Raczej wykluczony jest występ defensywnego pomocnika Rafała Krupskiego. W ostatnim meczu z Ogniwem piłkarz upadł tak niefortunnie, że ma kłopot z barkiem. Trener Zbigniew Wójcik liczył, że zdolny do gry będzie pomocnik Kamil Góra.

– Zawodnik wrócił już do treningów, ale jest jeszcze za wcześnie, aby mógł zagrać w meczu o punkty – mówi szkoleniowiec. – Mimo tych kłopotów jedziemy wygrać. Jeśli wciąż chcemy się liczyć w walce o IV ligę, powinniśmy wrócić z kompletem punktów.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama