Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bogusław Baniak nowym trenerem Motoru Lublin

Działacze Motoru załatwiali w Warszawie sprawy związane z przedłużeniem licencji na grę w I lidze. Spotkali się też z Bogusławem Baniakiem, o którym pisaliśmy, że może zastąpić Mirosława Kosowskiego na stanowisku pierwszego trenera lubelskich piłkarzy. I nasze informacje potwierdziły się w środę wieczorem.
Przedstawiciele Motoru wcześniej nie chcieli wypowiadać się na temat ewentualnych zmian na stanowisku szkoleniowca. Bogusław Baniak, były trener Warty Poznań, też nie miał ochoty szerzej komentować tej sprawy. W środę był już bardziej rozmowny. – Nie będę ukrywał, że przyjechałem do Warszawy w sprawach służbowych i przy okazji spotkam się z prezesem Motoru Grzegorzem Szkutnikiem, który coś załatwia w siedzibie PZPN – przyznał trener Bogusław Baniak. – Otrzymałem ofertę pracy w Lublinie i razem musimy się nad tym zastanowić. Kiedy zaczęto mówić o moim przyjściu do Motoru, odebrałem dużo telefonów z informacjami o fatalnej sytuacji klubu. I nie chodzi tylko o położenie sportowe, ale przede wszystkim problemy finansowe, organizacyjne. Słyszałem m.in. o braku piłek. Jeżeli nie ma podstawowych rzeczy, to rzeczywiście ratowanie zespołu nie będzie takie proste. Ja oczywiście lubię wyzwania i nie boje się ciężkich zadań, ale nie oszukujmy się, teraz potrzebne jest wsparcie władz miasta, całej sportowej społeczności. Przecież Motor jest jedną z wizytówek Lublina. Kiedy byłem w Warcie, też się nie przelewało, ale nie zostawiono tego klubu na pastwę losu i można było zrobić coś pozytywnego. Trener Baniak uchodzi za specjalistę od ratowania drużyn, dlatego zwrócił uwagę przedstawicieli Motoru, którzy sądzą, że lubelską ekipę jeszcze uda się uchronić przed degradacją. – Punktowa strata jest bardzo duża, dlatego ze spadkiem zawsze trzeba się liczyć – uważa szkoleniowiec. – Próbować jednak trzeba, ale przy okazji należy budować jakieś fundamenty pod dalszą działalność. Ciekawe, jak ostatnie poczynania zarządu lubelskiego klubu zostaną odebrane przez piłkarzy. Jeden z nich stwierdził, że sokoro Motor stać na nowego szkoleniowca, to może wreszcie doczeka się zaległych wypłat. Niektórzy dziwią się, że jednego dnia nie było 70 zł na skorzystanie z siłowni, a następnego rozmawiano z trenerem, który przecież za darmo nie będzie pracował. Pozostaje też kwestia trenera Kosowskiego, który na razie unika dyskusji o ostatnich wydarzeniach. – Nie chce uchodzić za osobę, która do końca pogrąży Motor, wprowadzając dodatkowe zamieszanie – dodał Bogusław Baniak. – Uważam, że Mirosław Kosowski powinien nadal być przy drużynie, stworzyć z Robertem Mioduszewskim sztab szkoleniowy. O tym wszystkim rozmawiam z działaczami i od pewnych ustaleń uzależniam swoją decyzję. W środę późnym wieczorem obie strony doszły do porozumienia, bo lubelski pierwszoligowiec poinformował na swojej oficjalnej stronie internetowej, że Baniak został nowym szkoleniowcem Motoru.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama