Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jakie zwyczaje – takie rachunki

Weekendowa taryfa za prąd nie każdemu musi się opłacać. Ale przez dwa miesiące zaoszczędziłem dzięki niej 28 zł i 28 groszy
Siłą przyzwyczajenia większość odbiorców prądu zaliczanych do grupy taryfowej G za zużywaną energię elektryczną „od zawsze” płaci według taryfy podstawowej. Tymczasem wszystkie zakłady energetyczne w kraju, w tym i działające na Lubelszczyźnie, proponują kilka różnych taryf, dostosowanych do potrzeb i zwyczajów odbiorców. Kilkakrotnie już w swoich publikacjach w Dzienniku namawiałem Czytelników do zmiany taryfy za prąd, przedstawiając wynikające z tego oszczędności. Po jednym z moich tekstów „Przeczytałem Pana artykuł „Zmień taryfę, będziesz płacił mniej”, który porusza tematykę zmiany taryfy odbioru energii elektrycznej. Nie mam zastrzeżeń do rzetelności samej treści artykułu, ale mam duże zastrzeżenia co do tytułu artykułu. Wprowadza on czytelników w błąd, daje im złudzenie, że można jeszcze na czymś zaoszczędzić. Taryfy zostały sprytnie skalkulowane, w taki sposób, że te 30–40 % zużycia nocnego pozwalają prawie wyjść na zero w stosunku do taryfy jednostrefowej – proszę zrobić doświadczenie, zmieniając swoją taryfę i napisać za 6 miesięcy nowy artykuł (znam jego efekt końcowy – zapłaci Pan więcej). Każdy normalnie pracujący człowiek, chcący zaoszczędzić, uczyni ze swojego życia piekło i na dodatek zapłaci drożej. Natomiast zakończenie artykułu jest bardzo zachęcające do zmiany taryfy – łatwo, szybko i za darmo – na pewno czytelnicy będą Panu wdzięczni za wyższe rachunki. Moje rachunki to ok. 600 zł co dwa miesiące i dokładnie temat zbadałem i policzyłem. Wielu moich znajomych, którzy zrezygnowali z taryfy dwustrefowej lub weekendowej, w efekcie płaci mniej! Proponuję szybką zmianę tematu: „Zmień taryfę, zapłacisz więcej!” – nikt nie będzie miał wtedy do Pana żalu i pretensji. Z wyrazami szacunku Marek Sójka.” Tak się składa, że Korzystam z taryfy G12NW Weekendowej. Nie zrobiłem doświadczenia polegającego na zmianie taryfy – zbyt mało upłynęło na to czasu od chwili, w której ukazał się w Dzienniku artykuł, który sprowokował pana Marka do napisania maila. Mam natomiast wyliczenia dotyczące kosztów za energię elektryczną pobraną w grudniu 2009 i styczniu 2010 r. W tym czasie zużyliśmy jej dokładnie 300 kWh – 111 kWh w porze dziennej (37 proc.) i 189 kWh w tzw. nocnej (63 proc.). Choć tak naprawdę strefa godzin „nocnych” w przypadku taryfy G12NW Weekendowej obejmuje okres od godz. 22 do 6 i w godz. 13–16 od poniedziałku do piątku plus całą sobotę i niedzielę. Z „Zestawieniem zbiorczym cen i stawek opłat dla odbiorców grup G” PGE Lubelskich Zakładów Energetycznych SA (www.lubzel.pl/klient/, link „Aktualna taryfa”) w ręku wyliczyłem (szczegółów obliczeń nie przytaczam z braku miejsca), że Rocznie byłoby to prawie 170 zł. Dużo? Mało? Zależy od punktu widzenia. Oczywiście, zaoszczędzona kwota ostatecznie zależała będzie od zwyczajów rodziny – od tego, czy z urządzeń zasilanych prądem częściej korzysta w porze „dziennej”, czy w „nocnej”, np. czy telewizję ogląda głównie po godz. 22, a pierze i odkurza w sobotę. W moim przypadku proporcje zużycia prądu w tych okresach wynosiły 37 do 63 proc., pana Marka – 60–70 do 30–40 proc. Prawdopodobnie dlatego właśnie w jego przypadku zmiana taryfy okazała się przedsięwzięciem nieopłacalnym. Obliczeń za okres pół roku także dokonam – przyrzekam.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama