Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Nowoczesny jaz na Krznie w Sielczyku

Na Krznie w Sielczyku powstał nowoczesny jaz. A przy zaporze pierwsza w województwie przepławka dla ryb z kanałem letnim i zimowym.
Nowoczesny jaz na Krznie w Sielczyku
Budowa obiektu trwała ponad rok. - Istniał tu kiedyś tzw. jaz kozłowy, ale w 2009 roku został rozmyty. W jego miejscu odbudowaliśmy solidny żelbetowy jaz - mówi Stanisław Jakimiuk, dyrektor Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie.

Jakie znaczenie ma warta 3,7 mln zł konstrukcja? - Po pierwsze zatrzymany zostanie proces degradacji torfów w dolinie Krzny i Klukówki. Mowa o 80-hektarowym terenie. Po drugie usprawni się przepływ wód i zwiększy się retencja korytowa rzeki - wylicza Jakimiuk.

Jaz spełnia też funkcję przeciwpowodziową i utrzymuje optymalne warunki wilgotnościowe na przyległych gruntach rolnych. Chodzi o powierzchnię 160 hektarów. - Jest także rezerwuarem wody dla zakładów przemysłowych, m.in. Biaweny - dodaje dyrektor.Jaz rozciąga się na 34 metrach, jego serce to tzw. konstrukcja dokowa. Przy obiekcie powstała też pierwsza w woj. lubelskim przepławka dla ryb. - Dwukomorowa przepławka z kanałem letnim i zimowym umożliwi swobodną migrację ryb - tłumaczy Andrzej Pichla, zastępca dyrektora ds. inwestycji WZiMUW. - Nikt nam nie może zarzucić, że inwestycja jest nieekologiczna - dodaje Jakimiuk.

- Od kilku lat przygotowujemy się do programu przywracania rzeki miastu. Jaz nam w tym pomoże - mówi Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej.

W planach jest m.in. budowa ponad 50-hektoarowego zbiornika retencyjnego, który będzie służył jako magazyn wody. - Ale do tego potrzebny jest drugi jaz żelbetowy, który chcemy zbudować w Porosiukach, k. Białej Podlaskiej - precyzuje dyrektor lubelskiego WZiMUW.

W tym roku zostało też odmulone dno rzeki. Znaleziono tam osady jeszcze sprzed kilkudziesięciu lat. - Kiedyś była to jedna z najczystszych rzek w Polsce, ale po wybudowaniu zakładów mięsnych w Łukowie, stała się jedną z najbrudniejszych - nie ukrywa Stanisław Jakimiuk.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama