Reklama
Jak zdążyć przed grzybem
Zalane budynki trzeba wysuszyć ile tylko się da.
- 23.06.2010 13:44
Klęska ekologiczno-środowiskowa, jaką przeżywa Polska w ostatnich tygodniach, przybrała niewyobrażalne rozmiary. W wielu częściach kraju, także na Lubelszczyźnie, ludzie jeszcze długo będą walczyć z jej skutkami.
Gdy woda opadnie przyjdzie się zmierzyć m.in. z groźbą zagrzybienia domów i budynków gospodarczych. W domach, w których przez dłuższy czas stała woda, grzyby pleśniowe i domowe rozwijają się bardzo łatwo. Wilgoć i pozostałości po osadach powodziowych stwarzają bowiem wyjątkowo korzystne warunki do rozwoju tych mikroorganizmów.
W tym celu budynek (obojętnie: mieszkalny, czy gospodarczy) trzeba osuszyć. Dom zalany przez powódź wysycha bardzo długo, ale trzeba go wysuszyć ile tylko się da, bo to właśnie m.in. wilgoć jest potrzebna do wystąpienia i rozwoju ognisk grzybów. Na terenach popowodziowych o nią nietrudno, bo elementy budowlane są nasiąknięte niemal jak gąbki.
Egzystencję i rozwój grzybów utrudnia przewiew powietrza. Może on być brany pod uwagę w profilaktyce antygrzybowej w mieszkaniach i budynkach mieszkalnych, ale nie wystarczy, by zabezpieczyć się przed atakiem tych mikroorganizmów.
Konieczne jest zastosowanie również innych metod i środków, w równym stopniu chemicznych, jak i budowlanych.
– Aby zapobiec powstawaniu ognisk zagrzybienia w budynkach, na ścianach i sufitach, trzeba przede wszystkim odkazić uprzednio wysuszone powierzchnie nanosząc na nie mleko wapienne z wapna palonego – radzi dr Wioletta Żukiewicz-Sobczak z Zakładu Biologicznych Szkodliwości Zawodowych Instytutu Medycyny Wsi, członek Zarządu Filii Polskiego Stowarzyszenia Mykologów Budownictwa w Lublinie.
– Częściowo podsuszone powierzchnie mogą być malowane farbami wapiennymi z wapna palonego. Inne rodzaje farb mogą być stosowane po dodaniu do nich środka grzybobójczego.
Wszystkie zalane przez powodziową wodę nawierzchnie drewniane i drewnopochodne, z podłogami włącznie, najlepiej zerwać i spalić. Wtedy jest stuprocentowa pewność, że grzyb na pewno się na nich nie zagnieździ. Z drugiej jednak strony jest to rozwiązanie bardzo kosztowne: drewno jest drogie, drewno budowlane, już obrobione – jeszcze droższe. Jednak coś za coś…
Legary podłogowe najlepiej wysuszyć, a następnie zabezpieczyć nanosząc na nie trzykrotnie środek impregnacyjny do ochrony drewna przed zagrzybieniem.
W celu zapobieżenia korozji biologicznej materiałów nasiąkliwych (posadzki betonowe, ocieplenie ,izolacje przeciwwilgociowe, wykładziny inne) należy je usunąć ponieważ znalazły się w nich składniki odżywcze dla grzybów i pleśni – informuje mgr inż. Kazimierz Imbor, przewodniczący Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa, Oddział Lublin.
– Powierzchnię stropu należy odkazić mlekiem wapiennym z wapna palonego a nową podłogę można ułożyć dopiero po jego całkowitym wysuszeniu (do wilgotności ok. 2 proc.).
Reklama













Komentarze