Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Unia Hrubieszów w hicie jesieni zamojskiej okręgówki podejmuje wicelidera

W niedzielę o godz. 13 zostanie rozegrany hit jesieni. Lider zmierzy się z wiceliderem
Dziesięć punktów przewagi na kolejkę przed zakończeniem rundy sprawia, że piłkarze Unii Hrubieszów są pewni, że przerwę zimową spędzą w fotelu lidera.

Choć sezon zbliża się dopiero do półmetka, wszystko wskazuje na to, że jeśli nie przydarzy się katastrofa, nie wypuszczą z rąk awansu do IV ligi. Ale jeśli w bezpośrednim starciu ograją Igros Krasnobród, już teraz całkowicie pozamiatają konkurencję.

Trzynaście punktów różnicy między liderem a wiceliderem sprawiłoby, że wszelkie dywagacje odnośnie tego, kto awansuje, straciłyby sens. Przy siedmiu wiele mogłoby się jeszcze zdarzyć. Dlatego dla podopiecznych Marcina Nowaka tak ważne będzie niedzielne spotkanie.

"Biało-niebiescy" nie mają problemów z gromadzeniem punktów. Poza wpadką z Victorią Łukowa/Chmielek wygrywali wszystkie spotkania.

Nie są jednak dominatorami w stylu Łady Biłgoraj czy AMSPN Hetman Zamość z poprzednich sezonów. Rzadko gromią rywali po pięć, sześć do zera, ale są regularni i konsekwentnie robią swoje. Na uwagę zasługuje przede wszystkim świetna gra w defensywie i zaledwie pięć straconych goli. Tylko czy to, co wystarczyło na Huczwę Tyszowce, Koronę Łaszczów czy Olimpię Miączyn, wystarczy na Igros?

Drużyna prowadzona przez Jacka Paszkiewicza z 41 golami może pochwalić się najlepszą ofensywą w "zamojskiej okręgówce". Jest też jedną z najbardziej nieobliczalnych w stawce. Potrafiła rozbić 3:0 Grom Różaniec, żeby tydzień później przegrać 0:4 z Roztoczem Szczebrzeszyn. Jeśli w niedzielę kluczowi piłkarze będą mieli swój dzień, Unia po raz drugi w sezonie może stracić punkty.

Hrubieszowianie muszą uważać przede wszystkim na Rogera Bilalę. Ukrainiec o afrykańskich korzeniach trafił do Igrosu w trakcie bieżącego sezonu i błyskawicznie został gwiazdą ligi. Od razu wzbudził zainteresowanie klubów z wyższych klas rozgrywkowych. W niedzielnym meczu będzie miał okazję udowodnić, że jest gotowy, aby regularnie grać przeciwko mocniejszym przeciwnikom.

– Roger ma olbrzymi potencjał, ale sam meczu nie wygra. A dla nas to będzie szczególne spotkanie i bardzo zależy nam na zwycięstwie. Dlatego zarządziłem wyjątkową mobilizację. Musimy podejść do tego spotkania zdeterminowani jak nigdy i wywalczyć sobie te punkty. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to Unia będzie faworytem.

Nie ukrywam, że tu też będę upatrywał naszej szansy. Oni grają o czwartą ligę, są pod presją i muszą wygrać ten mecz. My jesteśmy młodym, dopiero budowanym zespołem i nic nie musimy. Ale wszystko możemy... – powiedział Jacek Paszkiewicz, szkoleniowiec Igrosu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama