W niedzielę inauguracja rozgrywek bialskopodlaskiej klasy okręgowej
Liga w tym sezonie będzie mocna – twierdzą zgodnie trenerzy z bialskopodlaskiej klasy okręgowej. Zdaniem szkoleniowców w rozgrywkach namieszać mogą rezerwy Podlasia Biała Podlaska.
- 20.08.2010 13:40
Zespół beniaminka, który będzie mógł liczyć na wsparcie zawodników z pierwszego zespołu, na inaugurację podejmie Lesovię Trzebieszów.
– Jako debiutant nie czujemy tremy i podchodzimy do tego meczu spokojnie. Większość chłopaków ma za sobą grę w trzeciej i czwartej lidze – mówi trener Miłosz Storto. – Do dyspozycji będę miał wszystkich zawodników, którzy siądą na ławce rezerwowych w sobotnim trzecioligowym meczu w Przemyślu – dodaje.
Ambitne plany ma drugi z beniaminków – Granica Terespol. – Chcemy zająć jak najwyższe miejsce, postaramy się nawet powalczyć o awans – deklaruje Robert Lewczuk, kierownik Granicy.
Bojowych nastrojów w przygranicznym miasteczku nie mąci nawet fakt, że z drużyną rozstał się czołowy strzelec z poprzedniego sezonu Mirosław Furmanek, który szuka nowego klubu. Do zespołu dołączył bramkarz rezerw Dynama Brześć Roman Wołosiuk, ponadto kadrę zasiliła klubowa młodzież.
W pierwszej połowie podopieczni trenera Jana Jakubca na swoim boisku zmierzą się z Sokołem Adamów, do którego latem także dołączyła liczna grupa wychowanków. – To utalentowani gracze. Chcemy grać swoimi zawodnikami, wygrać ligę i występować w wyższej klasie rozgrywkowej – zapowiada trener Robert Cąkała.
Za jednego z faworytów należy uznać także Victorię Parczew. Do drużyny dołączył doświadczony napastnik Unii Żabików Sławomir Gortat, a po rocznej karze zawieszenia do gry wraca Marcin Szymański. – Będziemy walczyć o awans – zapowiada ks. Andrzej Biernat, prezes Victorii. – Budowaliśmy zespół z myślą o czwartej lidze – dodaje.
Ostrożni w zapowiedziach są przedstawiciele GLKS Rokitno, który po wygraniu ligi w poprzednim sezonie zrezygnował z prawa do awansu. W klubie pozostali wszyscy podstawowi zawodnicy.
Ponadto udało się pozyskać Tomasza Celińskiego i Łukasza Malinowskiego z Agrosportu Leśna Podlaska, którzy mają być wzmocnieniem pierwszego składu. Mimo to w Rokitnie wolą dmuchać na zimne. - Będziemy walczyć o utrzymanie. Liga będzie mocna, głównie za sprawą rezerw Podlasia. Pierwsze mecze sezonu pokażą, na co kogo stać – twierdzi trener Wiesław Niczyporuk.
Reklama













Komentarze