Miażdżąca przewaga nad grupą pościgową wynika po części ze słabości rywali. Grom Różaniec, Roztocze Szczebrzeszyn i Victoria Łukowa Chmielek zanotowały zbyt wiele wpadek, żeby nawiązać rywalizację z drużyną prowadzoną przez Marcina Nowaka.
W tej sytuacji na głównego rywala Unii dość niespodziewanie wyrósł odmieniony przez Jacka Paszkiewicza Igros Krasnobród, ale i on po ciężkim laniu musiał uznać wyższość rywala.
– Wszyscy na około mówią o tym, że jesteśmy już w czwartej lidze, ale my w ogóle o tym nie myślimy. Oczywiście, jesteśmy zadowoleni z tego, co udało się już osiągnąć, ale jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że zostało nam do rozegrania jeszcze piętnaście spotkań, a los potrafi płatać figle. Dlatego euforię zostawiamy sobie na zakończenie rozgrywek – mówi Nowak.
Prowadzony przez niego zespół już w poprzednim sezonie miał przebłyski świetnej gry, depcząc po piętach Kryształowi Werbkowice. Ostatecznie to jednak podopieczni Jacka Szczyrby na koniec sezonu cieszyli się z awansu.
– Od tego czasu w naszym zespole sporo się zmieniło. Przede wszystkim uwierzyliśmy w to, że możemy awansować. Po raz pierwszy profesjonalnie podeszliśmy do tematu. Nie tylko my jako sztab trenerski i zawodnicy, ale także działacze. Dzięki temu już teraz jesteśmy właściwie organizacyjnie gotowi do gry w wyższej klasie rozgrywkowej, a bazy treningowej jaką mamy, może nam pozazdrościć wielu trzecioligowców – cieszy się szkoleniowiec.
Mimo dużej przewagi nad resztą stawki, w Hrubieszowie nie zasypiają gruszek w popiele i zamierzają jeszcze wzmocnić ekipę w zimowej przerwie.
– Póki co nie chciałbym mówić o personaliach, ale musimy przebudować zespół, żeby być gotowym na czwartą ligę. Za rok, zgodnie z nowymi przepisami, będziemy mogli mieć w składzie tylko jednego obcokrajowca. Obecnie mamy trzech, a dojdzie jeszcze jeden. To młody chłopak, 19 lat, ale z niesamowitymi papierami na granie. Ma się u nas wypromować i pójść do wyższej ligi. Liczymy też, że uda się ściągnąć kilku byłych wychowanków, z którymi będziemy prowadzili rozmowy – zdradza Nowak.
Trener Unii nie ukrywa, że wiele będzie zależało od wyników wyborów samorządowych.
– Według wstępnych szacunków będziemy potrzebowali o 30, 40 procent wyższego budżetu niż do tej pory. Tutaj duża i ważna rola władz miasta, bez których na pewno sobie nie poradzimy. Liczymy, że dostaniemy wsparcie i wspólnie wprowadzimy Unię do czwartej ligi. Już nawet ja nie pamiętam, kiedy ostatnio grała na tym poziomie rozgrywkowym – kończy Nowak.
Reklama
Mobilizacja w Hrubieszowie. Szykują kadrę na czwartą ligę
Unia Hrubieszów zgodnie z przewidywaniami zdominowała rywalizację na szóstym poziomie rozgrywkowym. Biało-niebiescy byli głównym faworytem do awansu przed rozpoczęciem sezonu i zgodnie z przewidywaniami zakończyli rundę na pierwszym miejscu. Pewnym zaskoczeniem może być jedynie olbrzymia, jedenastopunktowa przewaga, jaką udało im się wypracować nad resztą stawki.
- 16.11.2014 21:42
Reklama












Komentarze