Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Resovia – Motor Lublin 1:0, zapomnijcie o miejscu na podium

Piłkarze Motoru Lublin nie skorzystali z przychylności losu i ulegli w sobotę mocno przetrzebionej przez kontuzje i kartki Resovii 0:1. W efekcie, goście zakończą 2014 rok na czwartym miejscu w tabeli
Gospodarze musieli mocno pogłówkować nad podstawową jedenastką, bo z różnych względów ze składu wypadło wielu kluczowych piłkarzy. Ostatecznie trenerzy z Rzeszowa posłali do boju pięciu nastolatków. I jak się okazało odmłodzona kadra wystarczyła na Motor.

Spotkanie ustawił szybki gol dla miejscowych. Już w szóstej minucie po zagraniu ręką Rafała Króla sędzia podyktował rzut karny. - Arbiter przesadził. Strzał był z metra, a rękę miałem przy ciele - oceniał zawodnik Motoru.

Próbę nerwów wytrzymał Bartłomiej Makowski i bez problemów posłał piłkę do siatki. Dzięki temu trzecia drużyna tabeli grupy lubelsko-podkarpackiej mogła spokojnie wycofać się do obrony i oddać inicjatywę rywalom.

"Żółto-biało-niebiescy” niby dominowali, jednak pod polem karnym przeciwnika brakowało im pomysłu. Do klarownej sytuacji udało się dojść dopiero w końcówce pierwszej połowy. Po dobrym rajdzie skrzydłem w wykonaniu Krystiana Mroczka do piłki dopadł Piotr Piekarski, niestety uderzył nad poprzeczką.

Po przerwie lublinianie ruszyli "z kopyta”. Najpierw Mateusz Majewski przymierzył w boczną siatkę, a po chwili Kamil Wolski o mały włos nie wpakowałby piłki do siatki czubkiem buta, zabrakło mu dosłownie centymetrów. W kolejnych fragmentach gospodarze chwilami bronili się mądrze, a chwilami szczęśliwie.
Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem arbiter wcześniej odesłał do szatni Kacpra Ropa, który obejrzał drugi żółty kartonik.

Liczebna przewaga nie pomogła jednak drużynie Mariusza Sawy. W samej końcówce znowu przed szansą stanął Piekarski, ale tym razem dobrze spisał się bramkarz Resovii Marcin Pietryka. W doliczonym czasie gry Piotr Karwan w swoim stylu idealnie znalazł się w polu karnym przy stałym fragmencie gry, próbował jednak odgrywać do kolegów, ale piłkę przejęli rzeszowianie i zażegnali niebezpieczeństwo.

Zgodnie z terminarzem Motor powinien rozegrać awansem jeszcze jedną kolejkę zaplanowaną na wiosnę. Spotkanie z Chełmianką najprawdopodobniej odbędzie się jednak dopiero w 2015 roku.

Resovia – Motor Lublin 1:0 (1:0)

Bramka: Makowski (6-z karnego).

Resovia: Pietryka – Makowski, Adamski, Dziedzic (90 Ząbkiewicz), Rop, Tabaka, Wilk, Mołdoch (70 Skuba, 90 Bieniasz), Sadecki, Konefał, Grześkiewicz (46 Fedan).

Motor: Lipiec – Kazubski, Karwan, Komor, Falisiewicz (35 Kosiarczyk), Mroczek (75 Jabkowski), Piekarski, Król, Stachyra, Wolski (58 Czułowski), Majewski

Żółte kartki: Rop, Sadecki, Dziedzic, Adamski, Rop – Król.

Czerwona kartka: Rop (Resovia, 76 min – za drugą żółtą).

Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz (Zamość).

Widzów 600 (150 z Lublina).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama