Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Padwa Zamość 30 XI - grafika reklamowa

Koszykarze Olimpu-Startu Lublin w Tauron Basket Lidze?

To nie żart. Koszykarze Olimpu–Startu mogą od sezonu 2011/12 występować w Tauron Basket Lidze! Klub z Lublina ma otrzymać w następnych rozgrywkach \"dziką kartę”. Bez względu na to, czy utrzyma się w pierwszej lidze.
Jeśli nie żart, to może jednak kiełbasa wyborcza? Już za niespełna dwa tygodnie poznamy nowego prezydenta Lublina. Krzysztof Żuk, zwolennik przyznania "dzikiej karty” dla Startu, w drugiej turze zmierzy się z Lechem Sprawką. – Bzdura, to tylko przypadkowa zbieżność terminów – twierdzi Marek Lembrych, prezes Lubelskiego Związku Koszykówki. – Od dawna załatwiamy tę sprawę i "dzika karta” dla Lublina jest już prawie pewna. W tej chwili wszystko zależy od Startu, bo to on jest naturalnym kandydatem do reprezentowania naszego miasta. Jego działacze muszą jednak dopiąć wszystkie formalności – dodaje Lembrych. Najważniejsze będzie przekształceniu klubu w spółkę akcyjną. – Poczyniliśmy już pierwsze kroki w tym kierunku – mówi Cezary Wicha, kierownik Startu. – Ale do dogrania sprawy pozostało jeszcze sporo formalności. Trzeba zorganizować zebranie chętnych do wykupienia udziałów, a później wszystko sformalizować. TBL to liga komercyjna, w której gra ten, kto ma pieniądze. Jeżeli miasto dotrzyma słowa i udzieli nam wsparcia, to mamy szanse, aby w niej zagrać. Start w TBL to byłaby świetna sprawa dla wszystkich ludzi interesujących się koszykówką. A tych w Lublinie nie brakuje – dodaje Wicha. Miasto, podobnie, jak w przypadku SPR czy Motoru, miałoby wejść do spółki, a prezydent Żuk pomóc w znalezieniu sponsora dla klubu. – Wszystko jest na dobrej drodze. Zainteresowanie firm sponsorowaniem koszykówki jest w tej chwili znacznie większe niż w przypadku innych dyscyplin sportowych. W budżecie miasta też z pewnością znajdą się pieniądze na objęcie udziałów w spółce – informuje Żuk. Co ciekawe, większego znaczenia nie ma postawa koszykarzy Startu w tegorocznych rozgrywkach I ligi. A w nich na razie podopieczni Dominika Derwisza spisują się katastrofalnie. Spośród dziesięciu spotkań wygrali zaledwie trzy. – Jeśli nawet Start spadnie, to i tak przyznamy "dziką kartę” – zapewnia Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz. – I to po preferencyjnych cenach. Lublin to miasto, które zasługuje na wielką koszykówkę. Jest tutaj wspaniała hala i świetny klimat dla tej dyscypliny sportu. LZKosz to jeden z najprężniej działających okręgowych związków. Najwyższa pora, żeby wielka koszykówka zagościła w Lublinie na stałe. Nie tylko od święta, jak przy okazji Meczu Gwiazd PLK, czy spotkania kadry Polski z reprezentacją ligi polskiej, które zaplanowaliśmy w lutym – dodaje Ludwiczuk.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama