Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Omega Stary Zamość wycofa się z III ligi?

Wszystko wskazuje na to, że przygoda Omegi Stary Zamość z III ligą zakończy się po pół roku. W sobotę podczas zebrania członków klubu działacze mogą podjąć decyzję o wycofaniu drużyny z rozgrywek
Omega Stary Zamość wycofa się z III ligi?
Po rundzie jesiennej Omega zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie dwóch punktów.

To jednak nie fatalna postawa beniaminka jest główną przyczyną rezygnacji z gry w III lidze. Chodzi o konflikt z władzami gminy, a także coraz mniejsze dotacje.

– To już przesądzone, że podam się do dymisji, swojego zdania nie zmienię. Na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej dowiedziałem się, że jestem człowiekiem niegospodarnym i źle prowadzę klub.

Ręce mi opadły, bo od dawna chodziło nam przede wszystkim o to, żeby promować gminę na poziomie III ligi i nikt nie robił tego dla osobistych korzyści – tłumaczy prezes beniaminka Krzysztof Goch.

I dodaje: W tym roku mogliśmy liczyć na znacznie mniejszą dotację w wysokości około 80 tys. zł. A i tak część z tych pieniędzy dostanie Uczniowski Klub Sportowy Orzeł. Na dodatek zostaliśmy poinformowani, że wkrótce będziemy musieli ponosić opłaty za stadion, treningi, wodę, czy prąd, czyli praktycznie za wszystko. W tej sytuacji naprawdę trudno byłoby nam przetrwać.

Jeżeli prezes Goch, wraz z resztą zarządu rzeczywiście poda się dzisiaj do dymisji to obecnie nie ma na horyzoncie nikogo, kto przejąłby po nim władzę w klubie.

– Rzeczywiście, sytuacja nie jest zbyt wesoła, bo nie ma osób zainteresowanych działaniem w Omedze. Można powiedzieć, że nie mamy nawet żadnego planu naprawczego. Jedyną nadzieją jest prezes Goch. Ja ciągle liczę, że jednak zmieni zdanie i że wszystko skończy się pozytywnie – mówi drugi trener ekipy ze Starego Zamościa Paweł Lewandowski.

Bez względu na ostateczną decyzję zarządu wiadomo już, że z zespołu odejdą zawodnicy, którzy nie spełnili oczekiwań w rundzie jesiennej. Chodzi chociażby o Kamila Droździela czy Rafała Turczyna.

Ten pierwszy w całej rundzie zdobył tylko dwa gole. Turczyn spisał się jeszcze gorzej, bo w 16 występach ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Na dodatek w meczu z Orlętami Radzyń Podlaski, który jego drużyna przegrała 0:1 nie wykorzystał rzutu karnego. Wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów dostali również Patryk Nowosad i Łukasz Kamiński.

– Jeżeli rzeczywiście wycofamy się z ligi, to w kolejnym sezonie chcielibyśmy zbudować silną drużynę, mogącą powalczyć o czołowe lokaty. W związku z tym mamy grupę piłkarzy, których za wszelką cenę będziemy chcieli zatrzymać – mówi Lewandowski.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama