Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Omega Stary Zamość jeszcze silniejsza, Kryształ goni lidera

Siedemnasta kolejka zamojskiej okręgówki pokazała, że wiosna będzie w tej lidze bardzo ciekawa. Przewodząca tabeli Omega Stary Zamość wciąż nie może na dobre uciec rywalom.
Mało tego, lider w dwóch pierwszych meczach nie zachwycił, notując minimalne zwycięstwa i to nad drużynami z dolnych rejonów tabeli. – Unia Hrubieszów była wymagającym rywalem, stąd nasze kłopoty – komentuje ostatni mecz Waldemar Sękowski, trener Omegi. W taki samym tonie szkoleniowiec wypowiadał się też o Victorii Łukowa Chmielek. Niespodziewanie dla kibiców ze Starego Zamościa do zespołu powrócili czterej Brazylijczycy: Roger Santos, Pedro Perini, Luann Da Silva oraz Rafael Andrade. Ich przyjście jest o tyle zaskakujące, że niespełna miesiąc temu zostali wytransferowani do Zagłębia Lubin. – Ale nie pojawili się w Lubinie na czas i klub nie zdążył ich zgłosić do rozgrywek Młodej Ekstraklasy – tłumaczy Krzysztof Goch, prezes Omegi. – Będziemy jeszcze rozmawiać z Zagłębiem i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zagrają w tym klubie od przyszłego sezonu – dodaje. W ostatniej chwili z kadry Omegi wypadł Przemysław Mazur. Zawodnik ściągnięty zimą z Echa Zawada został wypożyczony do Ruchu Izbica. – Przemek uznał, że tam będzie mu łatwiej przebić się do składu niż u nas – wyjaśnia prezes Goch. Za dwa tygodnie do gry powinien jeszcze wrócić kontuzjowany Paweł Lewandowski. A jak dobrze pójdzie, to od maja Omega zagra już na swoim boisku w Starym Zamościu. – Pogoda nam sprzyja, więc jest na to szansa – mówi prezes klubu. Tymczasem liderowi wyrósł poważny konkurent w postaci Kryształu Werbkowice. Zespół zdobył wiosną komplet punktów i awansował na drugie miejsce w tabeli. Czy po cichu liczy na utarcie nosa faworytowi? – Nie mamy takich zapędów – twierdzi Edmund Kawka, prezes Kryształu. Chłopaki solidnie przepracowali zimę to i grają dobrze. Mamy dużo młodych zawodników w składzie i chcemy ich ogrywać. To jest nasz cel, a o awansie na razie nie mówimy. Ale to jest piłka, więc wszystko jest możliwe – kończy prezes.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama