Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Czekając na bursztyn. Nowy starosta studzi emocje

Miało być bursztynowe eldorado, a jest impas. Nowe władze powiatu czekają na ruch ze strony Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. A ta przekonuje, że ze swoich planów nie rezygnuje.
Czekając na bursztyn. Nowy starosta studzi emocje
Na początku listopada przy parczewskim starostwie uroczyście otwarto biuro gdańskiej Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. W Parczewie miały ruszyć kursy i szkolenia m.in. dla osób zainteresowanych obróbką bursztynu.

Jednak po listopadowych wyborach w starostwie pojawiły się nowe władze. A te do tematu bursztynu podchodzą o wiele mniej entuzjastycznie.

- Jeżeli Krajowa Izba Gospodarcza Bursztynu wystąpi do zarządu powiatu z oficjalnym pismem o współpracy, to je rozpatrzymy. Na razie takiego wniosku nie otrzymaliśmy. Działalność biura jest zawieszona - mówi Adam Domański, nowy wicestarosta parczewski. - Ale nie zamykamy się na ten temat. Czekamy na ruch ze strony Izby - dodaje.

W biurze mieli pełnić dyżury przedstawiciele gdańskiej Izby. Jak dotąd przyjechali do Parczewa tylko raz, pod koniec grudnia.

- Nie przyjeżdżaliśmy, bo to był czas wyborów, a później dogrywek wyborczych. Nie chcieliśmy swoją obecnością i nośnym tematem bursztynu oddziaływać na wynik wyborczy - tłumaczy Zbigniew Strzelczyk, prezes KIGB. - Plany kursów i szkoleń są jak najbardziej aktualne - podkreśla.

Starostwo chce te działania sformalizować. - Jeżeli Izba wystąpi do nas z propozycją konkretnej współpracy, to wówczas będziemy mogli przyjąć stosowną uchwałę w radzie powiatu - tłumaczy Domański.

W październiku w gm. Siemień w powiecie parczewskim gdańska firma Golden Amber prowadziła nieinwazyjne badania geosonarem na obecność złóż bursztynu.

- Analiza wyników to nie kwestia kilku dniu, ale wielu miesięcy. Dopiero na wiosnę będziemy mogli cokolwiek na ten temat powiedzieć - usłyszeliśmy w sekretariacie firmy.

Jednak już w listopadzie, ówczesny starosta parczewski Waldemar Wezgraj zapewniał, że "ze wstępnych wyników badań wynika, że bursztyn jest tu na głębokości ok. 17 metrów”.

- O wynikach badań potwierdzających obecność złóż bursztynu nic nam nie wiadomo - mówi z kolei obecny wicestarosta Adam Domański.

Na luty zaplanowano spotkanie Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu i władz województwa.Złoża bursztynu ciągną się od Parczewa do Niedźwiady. To tzw. parczewska delta bursztynu. Ze wstępnych badań geologicznych wynika, że złoża na terenach powiatów lubartowskiego, radzyńskiego i parczewskiego liczą 256,5 tys. ton W grudniu przetarg na poszukiwania bursztynu w gminach Niedźwiada i Ostrówek w pow. lubartowskim wygrała spółka z Kłajpedy na Litwie. Umowa z Urzędem Marszałkowskim ma zostać popisana w połowie stycznia.

- W powiecie parczewskim nie mamy swoich działek - mówi Beata Górka, rzecznik marszałka. - Przy wydobyciu potrzebna jest zgoda na koncesję, którą udziela Urząd Marszałkowski. Wniosków dotyczących wydobycia bursztynu do tej pory nie mieliśmy - zaznacza rzeczniczka.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama