Starościce: Zostawił rower i uciekł. Bez butów
19-letni młodzieniec na długo zapamięta niedzielny wieczór. Najpierw rowerem wjechał w hondę, potem uciekał bez butów. Okazało się, że był pijany.
- 03.10.2011 09:16

W niedzielę ok. godz. 20.30 środkiem drogi w Starościcach na nieoświetlonym rowerze jechał 19-letni mieszkaniec gm. Milejów.
– Z przeciwka jechała honda civic. Kierowcy mimo ostrego hamowania i manewrowania samochodem nie udało się uniknąć lekkiej kolizji z rowerzystą. Po wyjściu z samochodu mocno się zdziwił, bo cyklista poderwał się z drogi i uciekł, zostawiając czapkę i rower – opowiada Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy policji w Łęcznej.
Kierowca hondy wezwał policję. – Funkcjonariusze bez problemu odnaleźli w pobliskich krzakach rowerzystę, który pod osłoną nocy zamierzał odzyskać pojazd i część garderoby. Rowerzysta zobaczywszy zmierzających w jego stronę stróżów prawa rzucił się do ucieczki – dodaje Myśliwiec.
W międzyczasie jednak zgubił buty. Sprint utrudniało także to, że mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Szybko został więc zatrzymany.
Reklama













Komentarze