Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Unia Białopole – Ogniwo Wierzbica 3:3, Start II Krasnystaw – Granica Dorohusk 0:6

Dla trenera Ogniwa Jacka Płoszaja wyjazdowy mecz z Unią Białopole był powrotem na stare śmieci. Szkoleniowiec przez pięć lat prowadził klub z Białopola. – Obecny skład Unii bardzo się zmienił – mówi Płoszaj.
– Z piłkarzy, z którymi pracowałem, w sobotnim meczu przeciwko nam zagrali: Stanisław Domińczuk, Tomasz Soroka, Grzegorz Piekaruk i Sławomir Leśnicki, Rafał Osmanowski. Gospodarze przymierzali się do zainkasowania kompletu punktów. Tym bardziej, że goście, choć wyszli na prowadzenie 2:1, nie grali tego, co zwykle. – Ten mecz jakoś nam nie wyszedł. Być może chłopcy zbyt luźno podeszli do rywala. Może my-śleli, że mecz wygra się sam – uważa Płoszaj. Miejscowi podnieśli się z wyniku 1:2 i wyciągnęli na 3:2. Sporo pretensji przy drugiej bramce dla miejscowych ma do swoich graczy opiekun Ogniwa. – To był trochę dziwny gol, ale obciążający nasze konto. Zawinili obrońcy i bramkarz – twierdzi szkoleniowiec gości. Gospodarzy wyprowadził na 3:2 Sławomir Leśnicki. Napastnikowi Unii wyszedł strzał życia, kiedy uderzeniem zza „16”, z woleja, zaskoczył bramkarza przyjezdnych Rafała Zagrabę. Trzy punkty wymknęły się drużynie z Białopola w końcówce spotkania. Już w doliczonym czasie gry Ogniowo miało rzut karny, który na bramkę zamienił doświadczony Adam Mazurek. – W takich sytuacjach Adam jest niezawodny – cieszy się Płoszaj. – Gospodarze nie mogą mieć pretensji o tę „11”. Decyzja sędziego była słuszna. O polu karnym faulowany był Norbert Charytanowicz. Co o decyzji arbitra sądzą gospodarze? – Jarosław Ostrowski, który rzekomo miał być faulującym zawodnikiem, twierdzi, że to on został kopnięty w nogi przez gracza Ogniwa – tłumaczy Jan Ostrowski, prezes Unii. – Uważam, że w takim zamieszaniu podbramkowym, gdzie był gąszcz nóg piłkarzy , zawodnik gości zaprezentował boisko cwaniactwo. Możemy mieć pretensje do sienie, że nie poszliśmy za ciosem i nie strzeliliśmy kolejnych goli, prowadząc 3:2. Już po raz drugi straciliśmy bramkę i punkty w doliczonym czasie gry. Pierwszy raz przytrafiło się to nam w meczu z Hetmanem Żółkiewka. Wtedy przegraliśmy 0:1. – Z remisu jestem zadowolony – dodaje trener Płoszaj. Unia Białopole – Ogniwo Wierzbica 3:3 (1:1) Bramki: Ciołek (2 z karnego), Rakowiecki (75), Leśnicki (79) – Krawiec (30), Charytanowicz (62), Adam Mazurek z karnego (90+5). Unia: Bralewski – Kaliński (72 Rakowiecki), T. Soroka, Wagner, Demczuk, Osmanowski (61 Leśnicki), Domińczuk, Piekaruk, Sobczuk, Ciołek (87 Ostrowski), Chwedyna. Ogniwo: Zagraba – Bakaj, Mazurek, Kapeluszny, Szanfisz (65 Gałecki), Krawiec, Zwolak, Nowaczek (78 R. Hanc), Charyta-nowicz, Nadolski, Bąk. Rezerwy Startu Krasnystaw nadal nie zdobyły punktu w bieżącym sezonie. Młodzież trenera Leszka Dworuchy straciła sześć goli w meczu z Granicą Dorohusk, choć do przerwy przegrywała tylko 0:1. W tym okresie goście mogli strzelić kilka goli. – Powinniśmy spokojnie prowadzić już 5:0 – twierdzi Stanisław Cybulski, szkoleniowiec Granicy. – Dobrych okazji nie wykorzystali: Jakub Turewicz, Michał Jabłoński i Konrad Ruszkiewicz. Cała trójka niemiłosiernie pudłowała. Co nie udało się po przerwie, przyjezdni zrealizowali w drugiej odsłonie. Worek z golami otworzył w 52 min Mariusz Olender. – W końcu chłopcy się odblokowali – mówi popularny „Cyba”. Klasycznym hat-trickiem popisał się Michał Jabłoński, a piątego gola dla Granicy strzelił Konrad Ruszkiewicz. Zwycięstwo przyjezdnych mogło być bardziej okazałe. – Kamil Sergijuk i Adrian Jarosz mieli po dwie tzw. setki, ale ich nie wykorzystali. Adrian nie potrafił pokonać bramkarza Startu II z 10 metrów – relacjonuje Cybulski. Start II Krasnystaw – Granica Dorohusk 0:6 (0:1) Bramki: M. Olender (7, 52), Jabłoński (70, 72 z karnego, 79), Konrad Ruszkiewicz (69). Start II: Martyna (76 Kurek) – Salitra, Kociuba, Błaszczak, Łuczyn, Kuźmicki, Rybczyński, Dworucha (46 Osypiuk), Wiśniewski, Dołowy, Szczepanik. Granica: Kopeć – Sergijuk, Bukowski, Krzysztof Ruszkiewicz, Malinowski (80 P. Ruszkiewicz), Jarosz, M. Olender (70 Mirzwa), Konrad Ruszkiewicz, Jenda, Turewicz, Jabłoński.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama